Skargę do Trybunału wniosła armeńska spółka, wydawca gazety codziennej o profilu publicystycznym i politycznym. W 2008 r. w Armenii przeprowadzono wybory prezydenckie, których wyniki w zakresie swej rzetelności wzbudziły wątpliwości opozycji i opinii publicznej. W kraju odbyło się wiele protestów, które przerodziły się w zamieszki skutkujące ofiarami śmiertelnymi. 1 marca 2008 r. urzędujący prezydent wprowadził stan wyjątkowy, trwający do 23 marca. W tym czasie wprowadzono "zakaz publikacji i rozpowszechniania w środkach masowego przekazu oczywiście fałszywych i destabilizujących informacji na temat państwa i jego spraw wewnętrznych, nawoływania do udziału w niedozwolonych (nielegalnych) wydarzeniach oraz publikacji i rozpowszechniania tego rodzaju informacji i nawoływań przy pomocy jakichkolwiek innych środków". Wobec powyższego skarżąca spółka nie mogła w okresie od 1 do 23 marca 2008 r. wydawać swego dziennika. Skarżący próbowali wystąpić o zadośćuczynienie do sądów armeńskich, jednakże bezskutecznie. Przed Trybunałem skarżąca podniosła zarzut naruszenia prawa do wolności wyrażania opinii i rozpowszechniania informacji z art. 10 Konwencji o prawach człowieka, a także zarzut naruszenia prawa do rzetelnego procesu z art. 6 ust. 1 Konwencji.
Trybunał zgodził się ze skarżącą i potwierdził naruszenie art. 10 i art. 6 ust. 1 Konwencji.

Prawo do informacji podstawą demokracji

Trybunał nie miał żadnych wątpliwości, iż działanie armeńskich organów władzy sprowadzało się do ingerencji w prawo do wyrażania opinii i rozpowszechniania informacji z art. 10 Konwencji. Trybunał musiał więc zważyć, czy ingerencja ta była "przewidziana w ustawie" oraz "niezbędna w demokratycznym społeczeństwie", co warunkowało jej zgodność z art. 10 ust. 2 Konwencji. W tej mierze Trybunał podkreślił, iż demokracja wzrasta na wolności wypowiedzi, która ma fundamentalne znaczenie dla rządów państwa prawa. Trybunał uznał, iż zaskarżone ograniczenie może realizować cel "ochrony porządku publicznego" z art. 10 ust. 2 Konwencji, niemniej jednak ani w konstytucji armeńskiej, ani w żadnej innej ustawie krajowej nie przewidziano możliwości wprowadzenia przez prezydenta stanu wyjątkowego i zastosowania tego rodzaju obostrzeń wolności słowa. Dalej Trybunał wskazał, iż zakazano publikowania gazety, mimo że zawarte w niej treści nie zawierały przekazów nienawistnych ani nawoływań do przemocy. Zaskarżony zakaz wydaje się być stosowany jedynie z tego powodu, iż linia wydawnicza skarżącej spółki była krytyczna względem organów władzy. Wprowadzone ograniczenia były zatem sprzeczne z samą istotą dziennikarskiego prawa do wolności wypowiedzi, chronionego w art. 10 Konwencji. Nie były więc niezbędne w demokratycznym społeczeństwie, co prowadzi do naruszenia wskazanego artykułu.

Czytaj też: SN: Najwyższy czas na uchwałę w sprawie skutków wezwania do próby ugodowej >

Od ograniczenia wolności słowa musi przysługiwać środek prawny

Trybunał wskazał dalej na brak jakiejkolwiek możliwości odwołania od decyzji o uniemożliwieniu publikacji gazety. Sądy administracyjne uznały się za niewłaściwe do rozstrzygania w tym przedmiocie, a sądy powszechne, w tym Trybunał Konstytucyjny, uznały, że skarżąca nie miała zdolności prawnej do podniesienia swych zarzutów przed sądami krajowymi. Skarżąca nie dysponowała zatem możliwością dostępu do sądu, aby uzyskać zbadanie swych roszczeń w związku z naruszeniem jej prawa do wolności wyrażania opinii, co skutkuje również naruszeniem prawa do rzetelnego procesu z art. 6 ust. 1 Konwencji.

 

 

Dziennikarz ma prawo być na miejscu zdarzenia

Omawiany wyrok ma dla Polski szczególne znaczenie wobec wydania w dniu 2 września 2021 r. przez prezydenta RP rozporządzenia w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego, w związku z kryzysem imigracyjnym na granicy polsko-białoruskiej. Wraz z wprowadzeniem stanu wyjątkowego w mediach zaczęły pojawiać się informacje, iż dziennikarze nie są na tej podstawie dopuszczani na tereny przygraniczne przez służby mundurowe. W świetle ustalonej linii orzeczniczej ETPC na podstawie art. 10 Konwencji trzeba stanowczo stwierdzić, iż taka praktyka jest jednoznacznie sprzeczna ze standardami konwencyjnymi i jako taka narusza dziennikarską wolność wyrażania opinii i prawo do rozpowszechniania informacji.

Dareskizb przeciwko Armenii - wyrok ETPC z dnia 21 września 2021 r., skarga nr 61737/08.