Trwa proces Justyny Wydrzyńskej aktywistki z Aborcja Dream Team.  Przekazała ona  tabletki poronne kobiecie, która chciała przerwać ciążę. Wydrzyńska oskarżona jest przez prokuratora o pomocnictwo. Aktywistce grozi do trzech lat więzienia.
Warto dodać, że kobieta, której pomogła Wydrzyńska ma męża przemocowca, który o tabletkach doniósł na prokuraturę i ta podjęła działania, łącznie z aktem oskarżenia.
Groźba skazania jest realna - mówią sędziowie. Dotychczasowe orzecznictwo wskazuje, że sądy karzą za pomocnictwo w aborcji - najczęściej grzywną.

Czytaj; Kolejny projekt zaostrzający prawo aborcyjne trafił do Sejmu>>

Czytaj w LEX: Diagnostyka preimplantacyjna zarodków ludzkich in vitro a ochrona godności człowieka >>>

Czytaj w LEX: Demenko Anna - Odpowiedzialność za nakłanianie lub pomocnictwo do usunięcia ciąży poza terytorium RP. Glosa do wyroku SN z 20.11.2014 r., IV KK 257/14 >>>

Przykładem jest wyrok w sprawie 36-letniego mężczyzny. Oskarżony Krzysztof C.  miał przez trzy dni nakłaniać Martynę K. do przerwania ciąży poprzez rozmowy z nią i przesłanie jej za pośrednictwem komunikatora internetowego wiadomości tekstowych oraz głosowych. A także poprzez przesłanie linku do filmu instruktarzowego pt. "Jak mogę usunąć ciążę (tabletki poronne, pigułki, aborcja)?".

Nakłanianie, czyli podżeganie

Nakłanianie do przerwania ciąży z naruszeniem przepisów ustawy z 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży  obejmuje zarówno formę sprawczą, jak pomocnictwo. W tej  sprawie nie było wątpliwości, że oskarżony w formie sprawczej nakłaniał pokrzywdzoną do przerwania ciąży w myśl tej ustawy.
Warto dodać, że forma „nakłanianie”, pozostaje synonimiczna z określeniem „podżegania”. Jest to oddziaływanie na inną osobę w jakiejkolwiek postaci, nawet w postaci gestu, jednak zawsze musi przybrać formę działania. Chodzi przy tym o wpływanie na psychikę ciężarnej, obliczone na skłonie jej do określonego postępowania – w kształcie działania lub zaniechania.

Czytaj w LEX: Aborcja w Izraelu – regulacje prawne i aspekty społeczne >>>

Czytaj w LEX: Grudecki Michał - O charakterze prawnym przerwania ciąży (rozważania de lege lata i de lege ferenda w związku z artykułem M. Małeckiego) >>>

Film instruktażowy

W  sprawie Krzysztofa C. od chwili powiadomienia go o podejrzeniu ciąży – co istotne słusznym (w dacie działania pokrzywdzona była w ciąży) – przekonywał ją do aborcji. Rozpoczął od konieczności jej rozważenia. Następnie zaoferował zebranie informacji, żądał od Martyny K. danych pozwalających ustalić czas trwania ciąży (pytanie o ostatni okres) aż po już kategoryczne przesłanie jej linku do filmu instruktażowego oraz wypowiedzi bezpośrednio do niej kierowane.

Przestępstwo z art. 152 par. 2 k.k. może być popełnione zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym. W tej sprawie zamiar oskarżonego ukierunkowany był na bezpośrednie osiągnięcie rezultatu- wskazuje sąd.
Sąd Okręgowy w Sieradzu  uznał, że po stronie oskarżonego nie zaszły jakiekolwiek okoliczności wyłączające bezprawność zachowania. sąd ukarał grzywną 100 stawek dziennych (Sygn. akt II K 27/22,  wyrok Sądu z  17 października 2022 r.).
Sprawa mała miejsce w 2019 r. , wyrok zapadł pod koniec 2021 r.
W brzmieniu obowiązującym 24 listopada 2019 r. art. 37a k.k. nie przewidywał obostrzenia w postaci konieczności orzeczenia środka karnego, kompensacyjnego lub przepadku.

SN o nakłanianiu do aborcji

Poznański adwokat Mateusz Ziębaczewski zwraca uwagę na znaczące orzeczenie Sądu Najwyższego z  16 listopada 2007 r., sygn. akt V KK 31/07 SN orzekł w nim, że nakłanianie, aby mogło być uznane za podżeganie, nie musi mieć postaci presji psychicznej wywieranej na osobę nakłanianą, ale z uwagi na to, iż znamiona podżegania nie określają w żaden sposób formy nakłaniania, może ono przybierać postać prośby, polecenia, zlecenia, rady, propozycji, sugestii.
Przestępstwo z art. 152 par. 2 k.k. ma charakter formalny i realizuje się z chwilą podjęcia przez sprawcę działań mających odpowiednio ułatwić przerwanie ciąży lub wytworzyć po stronie kobiety ciężarnej zamiar przerwania ciąży, niezależnie od tego czy kobieta przystąpiła do czynności zmierzających do przerwania ciąży, a nawet bez względu na to, czy powstał po jej stronie taki zamiar - wskazuje Ziębaczewski.
- Odpowiedzialność jego sprawcy jest niezależna od tego, czy do przerwania ciąży doszło, czy też nie a jeżeli doszło, to w jakim miejscu - w kraju, czy poza jego granicami. Osoba, która sprzedaje leki wczesnoporonne czy powodujące skurcz macicy, który ma doprowadzić w efekcie do poronienia, odpowiada  na podstawie art. 152 par. 2 k.k.- dodaje adwokat.

Ogłoszenie w internecie

Jeśli na stronie internetowej fundacja pomagająca kobietom w dokonaniu aborcji ogłasza, że może udostępnić środki wczesnoporonne osobom z niechcianą ciążą, to jeszcze nie jest przestępstwo - twierdzi jeden z sędziów Wydziału Karnego z Sądu Okręgowego w Kielcach. Przepis bowiem mówi, kto za zgodą kobiety udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania podlega karze do trzech lat pozbawienia wolności.
A zatem - musi być tu spełniona przesłanka - pomoc konkretnej osobie, a nie ogólnie dowolnej liczbie osób - wyjaśnia sędzia. Gdyby ogłoszenie lub konkretna odpowiedź na nie brzmiała " wyślemy ci środki wczesnoporonne" - to byłoby karalne pomocnictwo do aborcji. Jednak samo podanie adresów, gdzie można dokonać zabiegu - nie podlega karze.

Nakłanianie do aborcji poza Polską

Jak zauważa Ewa Plebanek z ,Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie w orzecznictwie i doktrynie wątpliwości budzi kwestia, czy  jest karalne jest nakłanianie lub ułatwianie przerwania ciąży  poza granicami Polski - wykonane zgodnie z przepisami państwa wykonania aborcji. 

Ekspertka zauważa, że zagadnienia związane z wyważeniem interesów kobiety i płodu w sytuacjach kolizyjnych, podobnie jak definicja początków życia i intensywności jego ochrony na etapie prenatalnym (a ostatnio także na etapie końcowym – w kontekście legalizacji pomocnictwa do samobójstwa w niektórych krajach europejskich)  należy do kwestii nie rozstrzyganych jednolicie i zgodnie chociażby z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka celowo pozostawiona została w „szerokim marginesie uznania” każdego państwa. Podkreśla się, że powinna być rozstrzygana samodzielnie przez prawodawcę krajowego zgodnie z przekonaniami moralnymi dominującymi wśród zamieszkujących w nim obywateli. Zatem nie powinniśmy naszych rozwiązań prawnych, trzeba przyznać że aktualnie niezwykle oryginalnych na tle sposobu ujmowania tych zagadnień w innych państwach europejskich, narzucać innym państwom w ten pośredni sposób.

Sprawdź też: Sprzeciw sumienia położnych. Glosa do postanowień ETPC z dnia 11 lutego 2022 r., 43726/17 i 62309/17 >>>

Zbyt daleko idąca ingerencja państwa

Dr Ewa Plebanek podkreśla jednak, że jak do tej pory dominują orzeczenia oraz poglądy uznające, że z uwagi na charakter podżegania i pomocnictwa oraz potrzebę ochrony życia w fazie prenatalnej, karalne są także zachowania polegające na ułatwianiu lub nakłanianiu do legalnej zagranicznej aborcji przez osobę działającą na naszym terytorium (np. na opłaceniu przez matkę nastoletniej córce biletu lotniczego do Holandii aby ta mogła przerwać tam legalnie ciążę, która jak zgodnie przyznawały przed sądem matka i córka, wprawiała dziewczynę w rozpacz i myśli samobójcze; nie inaczej sąd zdecydował w odniesieniu do mężczyzny wysyłającego swojej partnerce informacje na temat dostępu do legalnej aborcji na terenie Słowacji).  
Powstaje pytanie, czy w tak szerokim zakresie aborcja powinna być karalna? 

- Tak szeroki zakres kryminalizacji budzi niepokój w perspektywie subsydiarnej funkcji  prawa karnego w państwie prawa i konstytucyjnej zasady proporcjonalności - uważa dr Ewa Plebanek. - Trudno także powiedzieć czy ustawa o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego w aktualnym brzmieniu należycie wyważa interesy kobiety i dziecka w sytuacji kolizyjnej, gdy kobieta nie chce kontynuować ciąży oraz czy oddaje przekonania i faktyczne postawy polskiego społeczeństwa w tej kwestii.

- Nie jest to bez znaczenia -  zauważa dr Ewa Plebanek - Zarówno w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, jak i sądów konstytucyjnych innych państw europejskich, a ostatnio nawet SN USA dominuje postawa, iż sędziowie nie mają umocowania aby być „Mułłami Zachodu ” – arbitrami moralnymi,  jak to kiedyś obrazowo określał wybitny amerykański sędzia Antonin Scalia.

W krajach o ugruntowanej tradycji demokratycznej, także tych które relatywnie długo utrzymywały restryktywne prawodawstwo w sprawach aborcji czy in vitro, dominowała  wstrzemięźliwość sędziowska i przekonanie, że tam gdzie kwestie wzbudzają silne podziały społeczne,  należy pozostawiać rozstrzygnięcie  ustawodawcy zwykłemu, jako czulszemu na „wolę społeczeństwa”, ewentualnie decydować się na referenda tak jak robiono to wielokrotnie chociażby w Irlandii.  Także ETPCz, z tych samych powodów zawsze podkreśla, iż w takich sprawach przysługuje państwom „szeroki margines oceny”.  

Sytuacja prawna kobiet staje się coraz bardziej groźna, gdyż właśnie niedawno do Sejmu trafił obywatelski projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży oraz innych ustaw, przewidujący kary za m.in. informowanie o możliwości przerwania ciąży. Złożyła go jako projekt obywatelski, poparty około 150 tys. podpisów, Fundacja Życie i Rodzina.

Czytaj w LEX: Prawnokarne skutki wyroku TK z 22.10.2020 r., K 1/20 (zagadnienia wybrane) >>>

Czytaj w LEX: Spór o dopuszczalność przerywania ciąży z perspektywy etycznej i filozoficznoprawnej (komentarz do wyroku TK w sprawie K 1/20) >>>