Z powództwem do sądu wystąpiła Grażyna K., żona zmarłego Zdzisława K. - ubezpieczonego, przeciwko Sopockiemu Towarzystwu Ubezpieczeń na Życie Ergo Hestia o zapłatę.

Powódka już przed sądem I instancji wskazywała, że suma ubezpieczenia jej się nie należy, ale domaga się zapłaty na rzecz banku.

Ubezpieczony nie jest stroną umowy

Sprawa była skomplikowana, ale ważna społecznie. Chodziło o roszczenie spadkobierców osoby ubezpieczonej na życie w sytuacji, gdy umowa ubezpieczenia jest zawierana w ramach bancassurance polegającej na pośrednictwie banków w sprzedaży usług ubezpieczeniowych.

Przystępując do umowy kredytowej większość kredytobiorców zawiera też ubezpieczenie na życie i są to umowy, których bank i zakład ubezpieczeń występują jako strony umowy. A osoby ubezpieczone, które kredyt biorą nie są stronami tej umowy. Są zatem osobami trzecimi z punktu widzenia tej relacji umownej, ale mają określone uprawnienia ustawowe.

Umowa ubezpieczenia, o której mowa, była zawarta na cudzy rachunek w ramach bancassurance. W umowie tej doszło do wskazania jako uposażonego bank, który w tej umowie był zarazem podmiotem ubezpieczającym. Ta praktyka ma powszechny charakter, na gruncie kodeksu cywilnego nie ma podstaw, by ją kwestionować - zauważył sędzia sprawozdawca Paweł Grzegorczyk i strona skarżąca także jej nie podważała w skardze kasacyjnej.

Czytaj teżRekomendacja U uporządkuje rynek ubezpieczeń oferowanych przez banki>>

 

Czy spadkobiercom przysługuje roszczenie?

W trakcie procesu powstało zagadnienie prawne: Czy w umowie bancassurance spadkobiercom przysługuje bezpośrednie roszczenie wobec zakładu ubezpieczeń, z tym, że ukształtowane w taki sposób, że nie domagają się one zapłaty na własną rzecz, lecz zapłaty na rzecz uposażonego, czyli banku?

Strona powodowa wskazywała na art. 808 par. 3 kc , który stanowi, że ubezpieczony jest uprawniony do żądania należnego świadczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela, chyba że strony uzgodniły inaczej; jednakże uzgodnienie takie nie może zostać dokonane, jeżeli wypadek już zaszedł.

Strona powodowa wskazywała, że skoro Zdzisławowi K. jako ubezpieczonemu przysługiwało roszczenie na podstawie tego przepisu, to logicznie rzecz ujmując powinno ono przysługiwać jego małżonce jako współkredytobiorcy, a jednocześnie spadkobiercy ubezpieczonego.

Sąd Najwyższy stwierdził, że jest świadomy kontrowersji powstałych wokół tego przepisu. Istnieją w prawdzie poglądy, według których na gruncie tego przepisu można skonstruować roszczenie, które przysługiwałoby także spadkobiercom osoby ubezpieczonej, w taki sposób, by mogły żądać zapłaty na rzecz uposażonego. Jednak SN uznał, że takie rozumowanie jest nietrafne. Wynika to ze specyfiki ubezpieczenia na życie.

Śmierć jako zdarzenie ubezpieczeniowe

Według Sądu Najwyższego z art. 808 par. 3 kc nie wynika roszczenie, w której wypadkiem ubezpieczeniowym jest śmierć. - W takim przypadku roszczenie o wypłatę ubezpieczenia powstaje dopiero z chwilą śmierci - zaznaczył sędzia Grzegorczyk. -  W tej sprawie ubezpieczonemu Zdzisławowi K. nie przysługiwało roszczenie, które wynika z art. 808 par. 3 kc, gdyż powstało dopiero po jego śmierci. A zatem nie może to roszczenie przysługiwać także jego żonie, jako następcy prawnemu i współkredytobiorcy - dodał sędzia.

Roszczenie byłoby możliwe i weszłoby w skład spadku, gdyby zdarzeniem ubezpieczeniowym nie była śmierć. Natomiast, gdy roszczenie powstaje dopiero po zgodnie ubezpieczonego, to nie może przysługiwać wcześniej, a tym samym nie może przysługiwać następcy prawnemu. Zatem art. 808 par. 3 kc nie jest adekwatną podstawą, aby roszczenie formułować.

Jednak ze względu na specyficzną sytuację ubezpieczenia, SN zastanawiał się, czy kredytobiorcy, który był ubezpieczony w ramach umowy bancassurance nie należałoby przyznać prawa do roszczenia i zastosować analogię z tego przepisu, aby mógł żądać zapłaty na rzecz uposażonego.

Rekomendacje banków i KNF

SN odwołał się do rekomendacji Związku Banków Polskich w zakresie dobrych praktyk i KNF (na podstawie art. 11 ustawy  z 2011 r. o nadzorze nad rynkiem finansowym) w zakresie ubezpieczeń powiązanych z produktami bankowymi. Wynika z tych rekomendacji, że gdy spadkobiercy ubezpieczonego są pozbawieni bezpośredniego roszczenia wobec zakładu ubezpieczeń, a zarazem bank nie dochodzi samodzielnie roszczenia, to istnieje potrzeba zapewniania w drodze przelewu samodzielnego dochodzenia roszczenia spadkobiercy kredytobiorcy.

Podobnie Komisja Nadzoru Finansowego wskazuje, że spadkobiercy powinni mieć zapewnioną możliwość bezpośredniego dochodzenia roszczeń. Sąd Najwyższy uważa, że to jest możliwe, gdy bank nie chce dochodzić roszczenia, to spadkobiercy samodzielnie na rzecz tego banku mogą wystąpić z roszczeniem. - Taka sytuacja miałaby miejsce, gdyby bank odmówił przelewu spadkobiercy i uniemożliwiłby samodzielne dochodzenie roszczenia przez niego - dodał SN.

Ale w omawianej sprawie nie można zastosować takiej ewentualności. Dlatego, że powódka nie zwróciła się do banku o dokonanie tego typu cesji i dlatego skarga kasacyjna została oddalona.

Sygnatura akt V CSKP 47/21, wyrok Izby Cywilnej z 9 września 2021 r.