Wyrokiem z 26 kwietnia 2024 r. Sąd Rejonowy w Ciechanowie w sprawie z powództwa Bartosza K. przeciwko Stanisławowi T. o przywrócenie stanu zgodnego z prawem nakazał pozwanemu, aby w terminie dwóch miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku wyciął i usunął z nieruchomości  pięć jesionów wyniosłych, rosnących w szpalerze, wzdłuż granicy z nieruchomością powoda.

Ponadto nakazał Stanisławowi T., aby w terminie dwóch miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku przyciął i obniżył o 4 metry wysokość siedmiu jesionów wyniosłych, rosnących w szpalerze przy granicy z działką sąsiednią. A także - aby przyciął i skrócił w tym samym terminie konary boczne tych drzew o 3 metry.

Rozstrzygnięcie to zostało oparte na ustaleniach, iż w obrębie nieruchomości pozwanego, wzdłuż granicy z nieruchomością powoda, rosną drzewa tworzące szpaler. Drzewa te rosną w odległości około jednego metra od granicy, natomiast średnia odległość pomiędzy nimi wynosi trzy metry. Szpaler drzew ma przybliżony przebieg wschód – zachód i jest zasadniczo jednorodny.

 

Zagrożenie dla sąsiada

Szpaler składa się z czternastu jesionów wyniosłych i jednego graba pospolitego. Jesiony znajdują się na wysokości budynku gospodarczego powoda, a jesion (od strony zachodniej) rośnie na wysokości betonowego muru.

Jesiony rosnące w tym szpalerze w większości są już drzewami starymi, ponad 100-letnimi. Są w zróżnicowanym stanie zdrowotnym i noszą ślady różnego rodzaju cięć o charakterze amputacji dużych konarów, jak również podkrzesujących i ogławiających. Wysokość tych drzew wynosi od 29 metrów do 6 metrów.

Ze względu na ich usytuowanie i stan, jesiony tam rosnące, stanowią zagrożenie dla mienia powoda oraz życia i zdrowia osób przebywających na jego nieruchomości. Wynika to z przyczyn naturalnych oraz wtórnych. Stopień zagrożenia jest średni na pograniczu z wysokim. Jesiony mają płaski system korzeniowy, dlatego przy silnych wiatrach występuje duże prawdopodobieństwo przewrócenia się tych drzew.

Szpaler tych drzew jest odsłonięty od strony północno - wschodniej, czyli kierunku przeważających wiatrów w Polsce. W przypadku wystąpienia silnych wiatrów, budynki powoda będą w zasięgu upadku tych drzew.

Grab jest najmłodszym drzewem i nie stanowi zagrożenia. Drzewa rosnące na działce Stanisława T., wzdłuż granicy, z uwagi na ich wielkość i stan zdrowotny, wzbudzają u powoda i jego rodziny obawy o bezpieczeństwo osób przebywających na jego działce oraz mienie. Z drzew tych na nieruchomość powoda spadają gałęzie i liście.

Czytaj w LEX: Przed ścięciem drzew warto sprawdzić, czy potrzebne jest zezwolenie > >

 

Zakłócenie korzystania z nieruchomości

Sąd I instancji wskazał, że powód żądał ostatecznie zobowiązania pozwanego do usunięcia w terminie dwóch miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku 15 drzew rosnących na nieruchomości pozwanego, na granicy działek, względnie o zobowiązanie go do przycięcia korony drzew wymienionych w pozwie o 3 - 4 metry, zgodnie z opinią biegłego.

Sąd I instancji powołał art. 222 k.c., zgodnie z którym przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Wskazał jednocześnie, że owo naruszenie może przybrać postać immisji, a więc zakłóceń w korzystaniu z nieruchomości, wywołanych przez właściciela nieruchomości sąsiedniej. Sąd podkreślił, że w takim wypadku, roszczenie negatoryjne zmierza do bezpośredniej ingerencji w sposób korzystania z prawa własności przez właściciela nieruchomości sąsiedniej, będącej źródłem immisji.

Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że właściciel nieruchomości ma również prawo żądać od swego sąsiada usunięcia lub przycięcia drzew, które negatywnie oddziałują na jego nieruchomość oraz stwarzają zagrożenie dla tej nieruchomości, w tym dla mienia i osób tam się znajdujących.

Sąd wskazał, że roszczenia w zasadniczej części były usprawiedliwione. Uznał też, że bezsprzecznie tak wysokie drzewa, jak większość jesionów tam rosnących, stanowią zagrożenie dla nieruchomości powoda, a obawy jego samego i osób z nim zamieszkujących – są w pełni uzasadnione. Drzewa te zakłócają, zdaniem sądu rejonowego, korzystanie z nieruchomości sąsiedniej ponad przeciętną miarę i stanowią obiektywnie realne zagrożenie. W związku z tym konieczne jest wycięcie i usunięcie kilku drzew rosnących przy tej granicy, a w odniesieniu do kilku innych drzew – ich skrócenie i przycięcie konarów bocznych.

Sąd uwzględnił w części roszczenie główne i nakazał pozwanemu aby w terminie 2 miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku wyciął i usunął z nieruchomości pięć jesionów wyniosłych, rosnących w szpalerze, wzdłuż granicy z nieruchomością powoda.

Sąd nie uwzględnił żądania co do dwóch jesionów rosnących w szpalerze. Wskazał, że nie zagrażają one w istotny sposób nieruchomości powoda - są bowiem młodsze od pozostałych i w najlepszej kondycji. Są też stosunkowo niskie, albowiem jesion rosnący jako siódmy osiągnął wysokość 7,5 m, a rosnący jako ósmy – 6,5 m. Podobnie grab zwyczajny jest drzewem stosunkowo młodym, niezbyt wysokim.

Apelację od wyroku złożył pozwany, zarzucając m.in.:

  • naruszenie zasady równego traktowania stron procesu i wykraczające poza swobodną ocenę dowodów poprzez pominięcie opinii biegłego  co skutkowało błędnym ustaleniem, że drzewa rosnące na nieruchomości pozwanego zakłócają powodowi korzystanie z jego nieruchomości ponad przeciętną miarę,
  • błędne uznanie, iż drzewa stanowią zagrożenie dla nieruchomości powoda, podczas gdy nie wykazał on żadnymi środkami dowodowymi realności zagrożenia;
  • uznanie, iż korzystanie przez pozwanego ze swojej nieruchomości zakłócało korzystanie z nieruchomości sąsiedniej ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno - gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych,
  •  automatyczne przyjęcie, że interes powoda, jako właściciela, jest nadrzędny nad interesem społecznym w zakresie ochrony zadrzewień.

Sąd Okręgowy w Płocku orzekł, że apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sprawdź w LEX: Wykonalność zezwoleń na usunięcie drzew lub krzewów > >

 

Bezpieczeństwo ludzi - najważniejsze

Sąd II instancji uznał, że w pierwszej kolejności należy uwzględnić obawy powoda i jego rodziny o bezpieczeństwo ludzi i budynków.

Sąd ocenił, że obawy o przewrócenie się drzew na nieruchomość należącą do powoda, są uzasadnione. Każde drzewo, w określonych warunkach np. pogodowych (burze, silne wiatry) i inne zjawiska o charakterze klęsk żywiołowych, stanowić może zagrożenie dla otoczenia.” Istotnie, sąd dał priorytet interesom powoda, który ma prawo obawiać się o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich, zamieszkujących należącą do niego nieruchomość. Wieloletnie zaniedbania lub nieprawidłowa pielęgnacja drzew rosnących wzdłuż granicy, przyczyniła się do stanu, w którym aktualnie niezbędna jest ingerencja, mająca na celu nie tylko wycięcie pięciu drzew rosnących wzdłuż ściany domu, ale również obniżenie wysokości oraz przycięcie konarów kolejnych siedmiu.

Sąd I instancji prawidłowo zastosował art. 144 kc. Słusznie ocenił, że pozostawienie starych i słabych drzew wzdłuż granicy działek w dotychczasowym stanie, należy traktować, jako korzystanie przez pozwanego ze swojej nieruchomości w sposób zakłócający ponad przeciętną miarę. Uznając słuszność argumentów strony powodowej, sąd udzielił jej ochrony  i nałożył na pozwanego obowiązki przycięcia i wycięcia drzew..

Wyrok Sądu Okręgowego w Płocku z 11 grudnia 2024 r., sygn. akt IV Ca 716/24

Czytaj również w LEX: Zezwolenia na usunięcie drzew i krzewów oraz wysokość opłat z tego tytułu. Glosa do wyroku WSA z dnia 18 grudnia 2008 r., II SA/Lu 448/08 > >