Minister (fot.) poinformował, że robi przegląd, jakie były ustalenia międzyresortowe, jakie były opinie organizacji społecznych zgłoszone podczas przeglądu ustawy po dwóch latach jej funkcjonowania.  - Nie spodziewam się wielkich zmian w tej ustawie i nie będę ich postulował - mówi. - Ci, którzy sądzą, że odejdziemy od kontroli ziemi rolniczej, że dopuścimy znowu do obrotu spekulacyjnego, że ziemię będą kupowali ludzie, którzy nigdy rolnikami nie będą, a tylko będą kupowali po to, żeby lokatę robić i za jakiś czas z zyskiem sprzedawać - tak nie będzie - podkreślił szef resortu rolnictwa.

Według ministra można rozważyć, jak "leciutko poluzować możliwość sprzedaży stosunkowo niewielkich działek" dla tych, którzy nie są rolnikami, którzy "chcieliby więcej niż 30 arów na potrzeby siedlisk, dla osób które chciałby się osiedlać na wsi". Jednak minister stanowczo stwierdził, że "nie będzie poluzowania obrotu ziemią, ani państwową ani prywatną".