Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę na problemy wnikające ze współistnienia w ustawie zbliżonych do siebie legalnych definicji zabytku, zabytku ruchomego i zabytkowego przedmiotu kolekcjonerskiego. 

Z przyjętej w projekcie definicji "zabytkowego przedmiotu kolekcjonerskiego" wynika, że wszystkie spełniające ją przedmioty to jednocześnie „zabytki ruchome”. Nie zawiera ona jednak obecnego w definicji "zabytku" stwierdzenia, że „ich zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową”.

Wprowadzenie takiej nowej definicji mogłoby sugerować, iż niektóre zabytki ruchome tracą ten status i stają się jedynie zabytkowym przedmiotem kolekcjonerskim (dotyczyć to może np. numizmatów). Projektowane wprowadzenie tej nowej definicji legalnej, pozbawiłoby lege artis rzeczony numizmat ochrony gwarantowanej u.o.z.o.z. – pisze rzecznik.

Zastrzeżenia budzi również objęcie regulacją tylko tych przedmiotów kolekcjonerskich, które są przedmiotem obrotu aukcyjnego, antykwarycznego lub kolekcjonerskiego. Jak zauważa rzecznik, zakres ten w znacznej mierze nie obejmuje na przykład handlu na jarmarkach lub targach, gdy kupujący nie są kolekcjonerami (zwracając przy okazji uwagę, że nie istnieje jednoznaczna legalna definicja pozwalająca ustalić, kto trudni się kolekcjonerstwem, a kto nie).

Czytaj też: TK: Kompetencje konserwatora zabytków do wkraczania w prawo własności niezgodne z prawem >

Zdaniem RPO zbędne są również nowe przepisy karne mające penalizować wprowadzanie do obrotu podrobione zabytki kolekcjonerskie – czyny opisane w projektowanych artykułach zostały bowiem opisane w istniejących już w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami przepisach karnych. Ustawa przewiduje kary za podrabianie zabytku i sprzedaż fałszywych przedmiotów. 

Fałszerze powinni się ponadto liczyć z ewentualną odpowiedzialnością za naruszenie przepisów karnych tak ogólnych (oszustwo, fałszerstwo dokumentu), jak i wynikających z naruszenia praw autorskich lub własności przemysłowej.