Spór dotyczył pasażera Austrian Airlines, który zwrócił się do tej spółki o wypłatę odszkodowania ryczałtowego wwysokości 250 euro ze względu na przekierowanie jego lotu na trasie z Wiednia do Berlina. Lot ten miał planowo zakończyć się lądowaniem w porcie lotniczym Berlin Tegel, jednak ostatecznie samolot wylądował na lotnisku Berlin Schönefeld z blisko godzinnym opóźnieniem.
Przewoźnik odmawia zryczałtowanego odszkodowania
Spółka Austrian Airlines nie zaoferowała pasażerowi dodatkowego transportu ani pokrycia kosztów transportu miedzy tymi dwoma portami lotniczymi. Port lotniczy Berlin Tegel jest położony w kraju związkowym Berlin, natomiast Berlin Schönefeld znajduje się w pobliskim kraju związkowym Brandenburgia. Zdaniem Austrian Airlines samo przekierowanie lotu do pobliskiego portu lotniczego nie prowadzi do powstania prawa do odszkodowania ryczałtowego w wysokości 250, 400 lub 600 euro, które to prawo powstaje w razie odwołania lotu lub dużego (co najmniej trzygodzinnego) jego opóźnienia w chwili przylotu.
Czytaj także: TSUE: Odszkodowanie także za opóźnienie alternatywnego lotu>>
Według przedsiębiorstwa lotniczego, opóźnienie było spowodowane nadzwyczajnymi okolicznościami, a mianowicie poważnymi problemami meteorologicznymi powstałymi podczas trzeciej od końca rotacji samolotu.
Zmiana w ramach tej samej aglomeracji
Rozpoznający spór sąd okręgowy w Korneuburgu, (Austria) zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości o dokonanie wykładni rozporządzenia dotyczącego praw pasażerów linii lotniczych.
Rozporządzenie to stanowi, że w razie przekierowania lotu do portu lotniczego innego niż pierwotnie przewidziany, lecz obsługującego to samo miasto, tę samą aglomerację lub ten sam region, przedsiębiorstwo lotnicze pokrywa koszty transportu pasażerów z portu lotniczego, w którym zakończył się lot, do pierwotnie przewidzianego portu lotniczego lub do innego pobliskiego miejsca uzgodnionego z pasażerem.
W ogłoszonym 22 kwietnia br. wyroku Trybunał orzekł, że przekierowanie lotu do portu lotniczego obsługującego to samo miasto, tę samą aglomerację lub ten sam region nie skutkuje powstaniem po stronie pasażera prawa do odszkodowania z tytułu odwołania lotu.
- W celu uznania zastępczego portu lotniczego za obsługujący to samo miasto, tę samą aglomerację lub ten sam region, nie jest konieczne, aby był on usytuowany a tym samym terytorium (w sensie administracyjnym) miasta, aglomeracji lub regionu, na którym położony jest pierwotnie przewidziany port lotniczy. Istotne jest to, aby był on położony w ścisłym pobliżu tego terytorium - stwierdził Trybunał.
Czytaj także: TSUE: Strajk nie zwalnia przewoźnika z odszkodowania za odwołany lot>>
Ryczałt należny, gdy jest duże opóźnienie
TSUE stwierdził jednak, że pasażer jest, co do zasady, uprawniony do odszkodowania ryczałtowego, jeżeli dotarł do swego miejsca przeznaczenia, czyli do pierwotnie przewidzianego docelowego portu lotniczego lub do innego uzgodnionego z nim pobliskiego miejsca, co najmniej trzy godziny po pierwotnie przewidzianej godzinie przylotu. I sprecyzował, że w celu określenia wielkości opóźnienia w chwili przybycia, za punkt odniesienia należy przyjąć godzinę, o której pasażer ten dotarł, po zakończeniu dodatkowego przewozu, do pierwotnie przewidzianego portu lotniczego lub, w stosownym przypadku, do innego pobliskiego miejsca docelowego uzgodnionego z przewoźnikiem lotniczym.
Nadzwyczajna okoliczność może mieć znaczenie
Trybunał wyjaśnił w tym kontekście, że w celu uwolnienia się od obowiązku wypłaty pasażerom odszkodowania w przypadku dużego opóźnienia lotu w chwili przylotu przewoźnik lotniczy może powołać się na nadzwyczajną okoliczność, która miała wpływ nie na ów opóźniony lot, lecz na wcześniejszy lot obsługiwany przez niego z wykorzystaniem tego samego samolotu w ramach trzeciej od końca rotacji tego statku powietrznego, pod warunkiem że istnieje bezpośredni związek przyczynowy między wystąpieniem tej okoliczności, a dużym opóźnieniem późniejszego lotu.
Należy się pokrycie kosztów dojazdu
Trybunał orzekł też, że przedsiębiorstwo lotnicze jest zobowiązane do zaoferowania pasażerowi z własnej inicjatywy pokrycia kosztów transportu do pierwotnie przewidzianego docelowego portu lotniczego lub, w stosownym przypadku, do innego pobliskiego miejsca uzgodnionego z tym pasażerem. - W razie niewywiązania się przez przedsiębiorstwo lotnicze z ciążącego na nim obowiązku pokrycia tych kosztów, po stronie pasażera powstaje prawo do zwrotu wydatkowanych przezeń kwot, które w świetle okoliczności danego przypadku okazały się niezbędne, odpowiednie i rozsądne w celu złagodzenia skutków uchybienia, którego dopuściło się przedsiębiorstwo lotnicze - stwierdził Trybunał. Zaznaczył jednak, że naruszenie obowiązku pokrycia kosztów nie skutkuje natomiast powstaniem po stronie pasażera prawa do odszkodowania ryczałtowego w wysokości 250, 400 lub 600 euro.