Wyrok z 10 grudnia 2024 roku (sygn. VI ACa 1416/23) stanowi jedno z pierwszych tak wyraźnych orzeczeń w polskim orzecznictwie, które równoważy prawo do ochrony pamięci osoby zmarłej z konstytucyjną wolnością wypowiedzi i stanowi punkt zwrotny w dotychczas ostrożnym podejściu sądów krajowych do krytyki osób nieżyjących. Wyrok zbliża do standardów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Czytaj również: SA: Pośmiertne wspomnienie osoby publicznej to nie atak na nią >>
Krytyka osoby zmarłej – do tej pory tabu?
W polskim prawie cywilnym ochrona dóbr osobistych zmarłych przewidziana została w art. 23 i 24 par. 1 k.c., przy czym roszczenia mogą być dochodzone przez osoby najbliższe. Dotychczasowa linia orzecznicza była jednak ostrożna, często przyznając pierwszeństwo ochronie pamięci o zmarłym nad wolnością wypowiedzi.
Sąd Apelacyjny w Warszawie jednoznacznie przełamał ten schemat, wskazując, że również wobec osoby zmarłej dopuszczalna jest krytyka, jeśli służy interesowi publicznemu. Sąd słusznie zauważył, że osoby publiczne – nawet po śmierci – podlegają szerszym granicom dopuszczalnej krytyki niż osoby prywatne. Wypowiedzi, które odnoszą się do ich działań publicznych, mogą być istotne dla społeczeństwa, prawa do oceny historii, czy procesów politycznych.
Cena promocyjna: 80.09 zł
|Cena regularna: 89 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 62.3 zł
Stan faktyczny i stanowisko sądu
Przedmiotem sprawy w przywołanym wyżej wyroku było sformułowanie oceny za pośrednictwem portalu społecznościowego na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Sąd II instancji, odmiennie niż sąd I instancji, który powództwo uwzględnił, podkreślił, że przyczyny i okoliczności katastrofy smoleńskiej od lat są przedmiotem żywej debaty publicznej, a wypowiedzi na ten temat – choć nierzadko kontrowersyjne – stanowią istotny element wolności słowa.
W ocenie sądu, komentowanie roli konkretnych osób w wydarzeniach historycznych mieści się w ramach debaty o charakterze konstytucyjnie chronionym. Sąd Apelacyjny podkreślił, że sporne wpisy dotyczyły osoby, która wpływała na życie publiczne i polityczne, a przywoływane we wpisie fakty miały znaczenie dla oceny jej publicznej działalności. Krytyczna ocena takiej osoby – nawet po jej śmierci – może służyć lepszemu zrozumieniu zdarzeń historycznych, ujawnieniu mechanizmów władzy lub analizie społecznych błędów. Sąd Apelacyjny zaakcentował, że w demokratycznym społeczeństwie pamięć o zmarłym nie może być immunizacją przed uzasadnioną, publiczną oceną działalności tej osoby za życia – szczególnie jeśli pełniła ona funkcję publiczną lub wpływała na sprawy publiczne.
Sąd Apelacyjny słusznie uznał, że w demokratycznym społeczeństwie wolność krytycznego spojrzenia na historię – w tym na odpowiedzialność osób publicznych – jest wartością nadrzędną wobec jednostkowego poczucia naruszenia kultu pamięci, o ile nie dochodzi do nadużycia prawa. Debata o osobach publicznych – nawet po ich śmierci – powinna mieć bowiem zagwarantowaną ochronę w ramach wolności wypowiedzi, gwarantowanej przez art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
W uzasadnieniu wyroku sąd szczegółowo odniósł się do orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w tym do spraw takich jak Putistin v. Ukraine (skarga nr 16882/03), gdzie Trybunał wskazał, że prawo do wolności wypowiedzi rozciąga się również na kwestie dotyczące zmarłych, jeśli wypowiedź odnosi się do debat publicznych i nie stanowi nadużycia. Trybunał w Strasburgu słusznie wskazywał, że wypowiedzi dotyczące postaci historycznych lub ich roli w kontrowersyjnych wydarzeniach nie mogą być tłumione z uwagi na ochronę reputacji – nawet po śmierci danej osoby.
Czytaj też omówienie orzeczenia w LEX: Śmierć powoda w procesie o ochronę dóbr osobistych skutkuje umorzeniem postępowania >
Sprawdź również książkę: Prawo cywilne. Część ogólna >>
Wnioski i znaczenie orzeczenia
Omawiany wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie stanowi ważny krok w kierunku ugruntowania standardu, zgodnie z którym pamięć o zmarłym podlega ochronie, ale nie w sposób bezwzględny i nieograniczony. Ochrona ta musi ustępować, gdy w grę wchodzi realizacja konstytucyjnego prawa do wyrażania opinii w sprawach publicznych i historycznych.
Z punktu widzenia praktyki orzeczniczej, jest to przełomowe stanowisko: po raz pierwszy tak wyraźnie wskazano, że nie każda krytyka osoby zmarłej będzie traktowana jako naruszenie dobra osobistego, jeśli została wypowiedziana w ramach debaty publicznej, miała charakter rzeczowy i nie przekraczała granic dozwolonej oceny. Oznacza to konieczność każdorazowego badania, czy wypowiedź o osobie zmarłej mieści się w ramach debaty publicznej, czy dotyczy spraw istotnych historycznie lub społecznie oraz czy oparta jest na rzetelnych źródłach. Tylko wtedy wolność słowa może zyskać pierwszeństwo przed ochroną pamięci jednostki.
Jednocześnie uznanie, że zmarły – jako osoba publiczna – może być przedmiotem publicznej krytyki, stanowi zerwanie z dotychczasową, zbyt ochronną wykładnią art. 23 i 24 par. 1 k.c. Równocześnie orzeczenie nie usuwa ochrony pamięci o zmarłym – przeciwnie, zachowuje ją w granicach proporcjonalności i poszanowania dla faktów.
W efekcie, komentowane orzeczenie może stać się fundamentem nowej linii orzeczniczej, która – zgodnie ze standardami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – równoważy wartości konstytucyjne: wolność słowa, prawo do prowadzenia debaty w ważnych społecznie sprawach oraz kult pamięci zmarłych.
Zuzanna Miąsko, adwokat z kancelarii Dubois i Wspólny Kancelaria Adwokacko-Radcowska sp.j.
Sprawdź też w LEX: Czy DPS może publikować wizerunki zmarłych mieszkańców nie posiadając ich zgody na publikację? >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.



