Mieszkaniec Izraela Zui H. wystąpił do wojewody mazowieckiego o poświadczenie obywatelstwa polskiego.

Jego rodzice pochodzili z Polski, ojciec służył w polskim wojsku. Po wojnie zamieszkali w Niemczech, a następnie przenieśli się do Izraela. Dla stwierdzenia, czy skarżący posiada obywatelstwo polskie konieczne było ustalenie, czy nabył on obywatelstwo polskie i nie utracił go do dnia wydania decyzji. W dacie urodzin wnioskodawcy obowiązywały przepisy ustawy z 20 stycznia 1920 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego.

Czytaj: NSA: Dla nabycia obywatelstwa polskiego nie trzeba być dzieckiem z prawego łoża

Zgodnie z art. 4 pkt 1 tej ustawy, obywatelstwo polskie nabywało się przez urodzenie. Natomiast przepis art. 5 ustawy wskazywał, iż "przez urodzenie dzieci ślubne nabywają obywatelstwo ojca, a dzieci nieślubne obywatelstwo matki".

Małżeństwo religijne

Wojewoda nie uwzględnił wniosku Zui H. z braku dowodów. Minister - podobnie - uznał, że w dacie zawarcia związku religijnego rodziców skarżącego, małżeństwo to dla swej skuteczności - według obowiązującego wówczas prawa - powinno być zarejestrowane i winien być sporządzony cywilny akt małżeństwa. Tym samym zawarcie związku małżeńskiego o charakterze religijnym (według prawa mojżeszowego) przez rodziców skarżącego nie wywoływało skutków prawnych w świetle prawa polskiego

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra. Istota sprawy sprowadzała się do ustalenia, czy w dacie urodzenia się skarżącego jego rodzice, pozostawali w związku małżeńskim, czy też nie. Uzyskanie pozytywnej odpowiedzi na to pytanie stanowiłoby podstawę do przyjęcia, że skarżący jako dziecko małżeńskie nabył obywatelstwo polskie po swoim ojcu (który obywatelstwo polskie posiadał, gdyż służył polskim wojsku). Natomiast niepotwierdzenie się małżeńskiego charakteru związku rodziców skarżącego nakazywałoby przyjęcie, że przez urodzenie skarżący nabyłby obywatelstwo polskie, gdyby posiadała je jego matka.

WSA stwierdził, że doszło do skutecznego związku małżeńskiego. Dokumenty z sądu rabinackiego z Hajfy świadczą, że wnioskodawca nie był nieślubnym dzieckiem.

Skarga kasacyjna

Od tego wyroku minister odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Zarzuty organu sprowadzały się m.in. do:

  • naruszenia ustawy z 1920 r. przez przyjęcie, że wnioskodawca był ślubnym dzieckiem
  • według ministra wnioskodawca utracił obywatelstwo polskie
  • błędna ocena dowodów

Pełnomocnik wnioskodawcy wyjaśniała, że dokumenty pochodzące z Niemiec, obozu przesiedleniowego rodziców oraz z sądu rabinackiego są wystarczające, by przyjąć, że rodzice zawarli związek małżeński przed jego urodzeniem. Interpretacja przyjęta przez ministra jest niedopuszczalna i niekorzystna.

NSA oddala skargę ministra

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że dowody na istnienie małżeństwa rodziców wnioskodawcy są wystarczające. Prawo niemieckie uznało, że Zui H. jest dzieckiem ślubnym.

- Obywatelstwo wnioskodawcy powinno być sprawdzone według obywatelstwa ojca - powiedziała sędzia Anna Łuczaj. - Po matce nabywa obywatelstwo dziecka, gdy jest ono nieślubne, według ustawy z 1920 roku. Jeśli dziecko nabywa obywatelstwo po matce przed ukończeniem 18 lat, to traci je wraz z nią - dodała.

W tej sprawie wnioskodawca nabył obywatelstwo po ojcu, gdyż był dzieckiem ślubnym - potwierdził NSA. - Teraz minister musi ponownie rozważyć sprawę i zbadać, czy ojciec stracił obywatelstwo polskie, a wnioskodawca wraz z nim.

 

Sygnatura akt II OSK 3178/17, wyrok z 5 lutego 2020 r.