Hulajnogi elektryczne Logo-Sharing dostępne są m.in. w Trójmieście, Krynicy Morskiej, Kołobrzegu. Do UOKiK zgłasza się wiele osób, które były przekonane, że płacą za jeden przejazd, tymczasem z ich konta cyklicznie są pobierane opłaty. Jest to 20 zł lub 50 zł dziennie lub 100 zł tygodniowo, albo 300 zł miesięcznie.

Aby przejechać się hulajnogą, konsument musi zainstalować aplikację, zaakceptować regulamin, podać numer swojej karty i wybrać pakiet (np. nazwa jednego z nich to „20 PLN/dzień dayPASS. Startujesz gratis oraz otrzymasz 40 min jazdy/dzień”). Klikając w przycisk „Aktywuj” wiele osób nieświadomie zgodziło się na automatyczną subskrypcję. Konsumenci mieli utrudniony dostęp do informacji o tym jak zrezygnować z subskrypcji, co oznacza, że nadal mogą za to płacić. W ten sposób osoby zawiadamiające UOKiK straciły kilkaset, a nawet kilka tysięcy złotych. 

Postępowania dotyczą dwóch spółek: Logo-Sharing Sp. z o. o. Sp. k. w Sopocie (która była operatorem do 9 maja 2021 r.) oraz Logo-Sharing Group LLC w Tbilisi (Gruzja) – obecnego operatora.

Klienci byli wprowadzani w błąd

Zarzuty UOKiK dotyczą wywoływania wrażenia, że konsument kupuje jednorazowy przejazd hulajnogą, tymczasem jest to automatyczna płatna subskrypcja. Jak się okazało, dostępne w aplikacji pakiety: „20 PLN/dzień day PASS”, „100 PLN/tydzień week PASS”,”300 PLN/miesiąc month PASS” - oznaczają w rzeczywistości częstotliwość pobierania pieniędzy z konta, a nie czas, w którym można korzystać z hulajnogi. W aplikacji nie pojawiały się jednoznaczne oznaczenia, które wyjaśniałyby to klientowi. Logo-Sharing nie prezentuje także w jasny sposób informacji, które są wymagane przez prawo – o cenie, czasie, na który zawierana jest umowa, sposobie jej wypowiedzenia. Spółka nie zapewniła żadnej możliwości kontaktu z nią - konsumenci mogą dzwonić na infolinię, na której odtwarzane jest nagranie odpowiedzi na najczęstsze pytania. Wątpliwości wzbudza również nieoznaczenie przycisku do złożenia zamówienia słowami „zamówienie z obowiązkiem zapłaty” lub równorzędnym.

- Z treści skarg, które otrzymujemy wynika, że z usług Logo-Sharing korzystają przede wszystkim turyści. Wielu z nich dopiero po zakończeniu wypoczynku zauważa, że z ich konta znikają pieniądze. Gdyby mieli zapewnione rzetelne informacje o tym, że zamawiają automatyczną subskrypcję, mogliby nie skorzystać z usług tej firmy. Sprawdzimy to w postępowaniach – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. I dodaje, że postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów może zakończyć się nałożeniem kary do 10 proc. obrotów przedsiębiorcy.

Czytaj także: Rozporządzenie określa parametry hulajnóg elektrycznych>>
 

Prokuratura już bada sprawę

O działaniach obu spółek Prezes UOKiK zawiadomił Prokuraturę. Postępowanie w sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Sopocie. UOKiK powiadomił także sklepy z aplikacjami na telefony komórkowe, takie jak AppStore, AppGallery oraz Google Play. Opisał też problemy konsumentów w korzystaniu z aplikacji Logo Sharing i praktyki kwestionowane w postępowaniach. Zwrócił uwagę, że ze względu na dużą ilość skarg i straty finansowe konsumentów, warto by przedsiębiorcy rozważyli usunięcie tej aplikacji ze swoich sklepów.

- Klienci, którym ściągnięto pieniądze, powinni rozważyć zakończenie umowy z przedsiębiorcą – w tym celu należy wyłączyć subskrypcję w aplikacji. Kolejnym krokiem powinno być  złożenie reklamacji ze wskazaniem, że pieniądze zostały pobrane nienależnie - sugeruje UOKiK.