Od 17 czerwca 2022 roku ubezpieczyciele mogą uwzględniać mandaty i punkty karne przy ustalaniu składek za komunikacyjne ubezpieczenie OC. Towarzystwa mogą sprawdzić historię kierowcy w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) i na tej podstawie określać wysokość składki, zależnie o rodzaju i liczby punktów karnych. Zatem kierowca, który ma koncie sporo wykroczeń, musi się liczyć z płaceniem więcej za polisy.

Czytaj też: Piraci drogowi zapłacą więcej za polisy ubezpieczeniowe>>

Niemal równocześnie z wejściem w życie tych zmian w prawie Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) przeprowadziła badania o wizerunku polskich kierowców w oczach ich samych. Wyniki pokazują dużą akceptację dla wyższych składek dla piratów drogowych.

Sprawdź też: Zarys metodyki pracy obrońcy i pełnomocnika w sprawach przestępstw i wykroczeń drogowych >>>

Łamiemy przepisy, ale uważamy się za dobrych kierowców

Aż 96 proc. respondentów, którzy wzięli udział badaniu PIU uważa się za dobrych kierowców, zaś 82 proc. stwierdziło, że wykonując manewry zawsze bezbłędnie ocenia sytuację na drodze.  Przekraczanie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym jest dla 32 proc. respondentów bezpieczne. 27 proc. stwierdziło, że przekraczanie prędkości w mieście o 30 km/h nadal gwarantuje bezpieczeństwo. Tymczasem nadmierna prędkość, zaraz po wymuszaniu pierwszeństwa, jest wciąż jedną z głównych przyczyn wypadków na drogach. Jednocześnie większość kierowców uważających przekraczanie prędkości za bezpieczne, zgadza się ze stwierdzeniem, że ci, którzy regularnie dostają punkty karne, powinni płacić więcej za OC.

Ponad połowa ankietowanych (52 proc.) stwierdziła, że można jeździć szybko i bezpiecznie, a 53 proc. uznało, że doświadczeni kierowcy mogą poruszać się pojazdem z dużą prędkością, nie powodując wypadków. 

Najczęstsze przewinienia polskich kierowców to: przekraczanie prędkości w mieście (18 proc.), rozmowa przez telefon trzymany w ręce (13 proc.) oraz przekraczanie prędkości poza miastem (12 proc.).

– Według polskich kierowców statystyczny pirat drogowy jeździ brawurowo i bez wyobraźni, co potwierdzają wyniki naszego badania. Nadal utrzymujemy się w niechlubnej czołówce krajów z największą liczbą ofiar śmiertelnych na drogach. Edukacja, prewencja oraz odpowiedniej wysokości kary to elementy niezbędne do ograniczenia liczby wypadków komunikacyjnych. Czynnikiem dyscyplinującym drogowych recydywistów może być też powiązanie wysokości składki OC z mandatami i punktami karnymi, o co zabiegaliśmy od kilku lat – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.

Sprawdź też: Niemiec Marcin "Przestępstwo wypadku drogowego w pytaniach i odpowiedziach" >

Po podwyżce mandatów jeździmy wolniej?

Według danych Komendy Głównej Policji w 2021 roku zanotowano ponad 22,8 tys. wypadków drogowych, w których zginęło ponad 2,2 tys. osób, a 26 tys. zostało rannych. Statystyki wciąż jednak świadczą o tym, że jesteśmy daleko od „wizji zero”. To, co poprawiło sytuację na drogach, to m.in. wprowadzenie zasady pierwszeństwa pieszych na przejściu oraz ujednolicenie prędkości w obszarze zabudowanym. Zmianie uległ również taryfikator mandatów. W tegorocznej edycji badania PIU 53 proc. ankietowanych było zdania, że mandat za przekroczenie prędkości o 20 km/h w terenie zabudowanym, który wynosi 300 zł, to wystarczająca kwota. 24 proc. stwierdziło natomiast, że jest to za dużo. W 2020 r., przed wprowadzeniem zmian, aż 52 proc. respondentów odpowiedziało, że taka kwota jest zbyt wysoka. Jednocześnie najnowsze badanie PIU wskazuje, że według 58 proc. kierowców po podwyższeniu mandatów, jeżdżą oni wolniej.

Wyższe składki dla piratów drogowych

Od 17 czerwca ubezpieczyciele mają wgląd do danych o mandatach i punktach karnych swoich klientów, co może mieć przełożenie na wysokość składek OC.

– Cieszę się, że po wielu latach naszych starań, ubezpieczyciele dostali możliwość pozyskania bardziej szczegółowej wiedzy o kierowcach z bazy CEK. Mamy nadzieję, że ten mechanizm pozwoli skutecznie eliminować ryzykowne zachowania na drodze, bo piraci drogowi odczują teraz w portfelu skutki nierozważnych decyzji, a ci, którzy jeżdżą bezpiecznie zapłacą za polisę relatywnie mniej. Postulaty PIU poparli również ankietowani w badaniu – aż 83 proc. z nich uznało, że kierowcy regularnie zbierający punkty karne powinni płacić większą składkę ubezpieczenia OC – mówi Jan Grzegorz Prądzyński.

Sprawdź też: III SA/Łd 401/18, Dopuszczalność sądowej kontroli odmowy skorygowania liczby punktów karnych. Charakter wpisu do ewidencji punktów karnych. - Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi >>>

Co ciekawe, kierowcy, uważający przekraczanie prędkości o 30 km/h w terenie zabudowanym za wykroczenie zdecydowanie bezpieczne, podzielają też opinię, że osoby regularnie dostające punkty karne powinny płacić więcej za OC. Zgadza się z tym niemal 81 proc. biorących udział w badaniu.

Z badania PIU wynika, że polscy kierowcy mają sporą tolerancję dla łamania przepisów. W wyjątkowych sytuacjach są bardziej skłonni dopuszczać m.in. możliwość wyprzedzania innego samochodu osobowego „na trzeciego” – wzrost z 19 na 22 proc. odpowiedzi pozytywnych. Wyrażają również przyzwolenie na wyprzedzanie innego samochodu osobowego bezpośrednio przed przejściem dla pieszych – w ciągu dwóch lat tolerancja na takie zachowanie wzrosła z 16 do 19 proc.