Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek zwraca się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o inicjatywę ustawodawczą w celu zdefiniowania opieki naprzemiennej w systemie prawnym. Przedstawia konkretne propozycje zmian. Sugeruje, by proponowana definicja wskazywała pieczę naprzemienną jako preferowaną formę opieki, uwzględniającą prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców. Sąd nadal miałby zaś możliwość pozostawienia całości władzy tylko jednemu rodzicowi - jeśli przemawiałoby za tym dobro dziecka. Według RPO piecza naprzemienna nie może być rozwiązaniem automatycznym, powinna jednak częściej być stosowana przez rodziców i sądy.
MS zapowiada zmianę w swoim projekcie
Wystąpienie RPO zbiegło się z działaniem w tym samym kierunku także Rzecznika Praw Dziecka. W swoim wystąpieniu generalnym do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro Mikołaj Pawlak wskazywał na brak precyzyjnej definicji w polskim prawie pojęcia opieki naprzemiennej, jako jednej z możliwych form sprawowania opieki nad dziećmi przez rozstających się rodziców. Zdaniem Mikołaja Pawlaka wprowadzenie do kodeksu rodzinnego wyraźnych i jednoznacznych regulacji w tym zakresie wpłynie korzystnie na poprawę przestrzegania praw dziecka.
- Ministerstwo wprowadzi do projektu nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego postulowane zmiany - poinformował Rzecznika wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Czytaj: Dłuższa droga do rozwodu - będą pouczenia, mediacje i sporo czasu na przemyślenia>>
Z informacji wiceministra wynika, że zmienione przepisy kodeksu mają precyzyjnie wskazywać, że przy braku porozumienia rozstających się rodziców "sąd, uwzględniając prawo dziecka do wychowania przez oboje rodziców, rozstrzyga o sposobie wspólnego wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie". Sąd będzie mógł też powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej obojgu rodzicom oraz określić, że dziecko będzie mieszkać z każdym z rodziców w powtarzających się okresach. A także powierzyć wykonywanie władzy rodzicielskiej jednemu z rodziców, ograniczając władzę rodzicielską drugiego do określonych obowiązków i uprawnień w stosunku do osoby dziecka, jeżeli dobro dziecka za tym przemawia.
To potrzebna instytucja
Rzecznik Praw Obywatelskich w swoim wystąpieniu wskazuje, że od lat zwracają się do niego obywatele i organizacje obywatelskie, wskazując na potrzebę zdefiniowania, a de facto wprowadzenia do systemu prawnego instytucji pieczy/opieki naprzemiennej. I przypomina, że regulację jej usytuowania w systemie prawnym od dawna zapowiadali przedstawiciele resortu. - Obecnie taka forma władzy rodzicielskiej nad dzieckiem jest możliwa do stosowania, zwłaszcza w przypadku podpisania wspólnego porozumienia przez rozchodzących się rodziców. Nie została jednak w żaden sposób zdefiniowana w przepisach procedury cywilnej czy materialnego prawa rodzinnego - pisze RPO.
I wskazuje, że jedyną ustawą, która posługuje się tym zwrotem, choć bez jego zdefiniowania, wciąż jest ustawa z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (zwana „ustawą 500+”). Mowa tam o „opiece naprzemiennej obydwojga rodziców rozwiedzionych, żyjących w separacji lub żyjących w rozłączeniu sprawowaną w porównywalnych i powtarzających się okresach".
- Nie można tego uznać za definicję. Wręcz przeciwnie: może to wprowadzać zamęt. Zależnie bowiem od definicji, piecza naprzemienna może obejmować także przypadki opieki sprawowanej w stosunku np. 60:40, czy nawet 70:30 procent czasu. Ponadto w Kodeksie postępowania cywilnego są wzmianki o „orzeczeniach, w którym sąd określił, że dziecko będzie mieszkać z każdym z rodziców w powtarzających się okresach" - uważa Rzecznik.
Znowelizować Kodeks rodzinny i opiekuńczy
RPO podtrzymuje stanowisko z wystąpień do MS z 22 maja i 4 października 2017 r. oraz 17 sierpnia 2018 r. Sugeruje, że najlepszym miejscem na definicję byłby Kodeks rodzinny i opiekuńczy, zajmujący się kompleksowo kwestiami władzy rodzicielskiej, opieki, kontaktów rodziców i dzieci. Stwierdza, że byłoby to niezbędnym elementem popularyzacji takiej pieczy nad dziećmi i krokiem koniecznym dla upowszechnienia jej w orzeczeniach sądów.
Jak pisze RPO, obecnie sądy rodzinne nie używają powszechnie zwrotu opieka/piecza naprzemienna w swoich orzeczeniach. Powinny mieć zatem podstawę prawną do zastosowania takiego sposobu uregulowania, nawet jeśli nie dysponują pisemnym porozumieniem rodziców. - Uznając prawo dziecka do obojga rodziców, mam świadomość, że nie zawsze piecza naprzemienna jest najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia dobra dziecka. Dlatego nie sugeruje, by była ona automatycznym rozwiązaniem. Zgadzam się zaś, że powinna być rozwiązaniem bardziej popularnym i chętniej stosowanym tak przez rodziców, jak i przez sądy.
- Wydaje się, że jednoznaczne zdefiniowanie tej opieki - wraz z klarownym określeniem podstaw do jej orzekania przez sądy - mogłoby w wielu wypadkach przyczynić się do wygaszenia czy złagodzenia konfliktowych sytuacji związanych z opieką nad dzieckiem przez rodziców żyjących oddzielnie - napisał prof. Marcin Wiącek do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.