Deklarację taką wiceminister złożył podczas zorganizowanej w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu konferencji naukowej "Wolność religijna wobec zagrożeń współczesności". Jak podkreślali jej organizatorzy, przygotowano ją w związku ze skazaniem przez sąd członka zarządu, dyrektor Fundacji Lidii Kochanowicz-Mańk za naruszenie ustawy o dostępie do informacji publicznej, po wniesieniu aktu oskarżenia przez Watchdog Polska.

Czytaj: Sąd: Tęczowa Maryjka nie obraża uczuć religijnych - prawomocny wyrok>>

- Prawo jest niedoskonałe, bowiem zrównuje ochronę wiary, za którą miliony ludzi oddawały życie przez całe wieki z prywatnym odczuciem osób biorących udział w danym nabożeństwie. Dlatego to zmieniamy. Ponadto chronimy wolność słowa osób wierzących -mówił Warchoł. I podkreślił, że "orężem prokuratury jest prawo i ten oręż nie może być tępy, musi być skuteczny". - Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości zmienia przepisy po to, żeby dać jeszcze silniejszą ochronę konstytucyjną tej podstawowej gwarancji, o której mówimy, czyli prawie do wyznawania religii, swobodzie publicznego głoszenia poglądów - zapowiedział.

Z wypowiedzi wiceministra wynika, że nowe brzmienie zyskają przepisy dotyczące obrazy uczuć religijnych. - Obecne są zbyt ogólnikowe, posługują się takim pojęciem, jak np. "złośliwe obrażanie uczuć religijnych", co powoduje często bezkarność. Niestety ściganie tego przestępstwa jest dziś uzależnione od subiektywnego, prywatnego odczucia wiernych, co zniechęca często osoby, które z braku czasu, siły nie składają zawiadomień do organów ścigania - zapowiedział. 

Marcin Warchoł zapewnił, że z determinacją będzie zmieniane prawo po to, żeby chrześcijanie nie byli wykluczani z życia społecznego i nie byli zmuszania do ukrywania swojej wiary. - Wolność religijna ma fundamentalne znaczenie pośród wszystkich praw człowieka, bowiem dla osób wierzących wolność religijna prowadzi do życia wiecznego, prowadzi do wieczności. Dlatego też wykracza ona jako to wyjątkowe prawo człowieka poza wymiar doczesny, poza to, co "tu i teraz" - mówił wiceminister sprawiedliwości. 

Czytaj także: Przepis o obrazie uczuć religijnych niejasny i nadużywany>>