Coraz częściej seniorzy chcą zabezpieczyć sobie opiekę na stare lata poprzez darowiznę lub przepisanie mieszkania na przyszłych opiekunów. Życie często pokazuje jednak, że takie działania bywają daremne. Starsi ludzie w końcu trafiają do domów opieki społecznej, a obdarowani nie czują się do niczego zobowiązani. Oto jeden z takich przypadków.
Cofniecie darowizny lokalu
Starsza pani Anna C. wniosła o „cofnięcie darowizny” w postaci mieszkania w Warszawie. Wskazała, że z uwagi na swój zaawansowany wiek i niedołęstwo, uległa namowom i dokonała darowizny mieszkania, jednak nie na rzecz córki Doroty K. , a na rzecz wnuczki Ireny D. Jednak aktualnie żadna z nich nie zapewnia opieki. Ponadto żądała „natychmiastowego zwrotu darowizny od pozwanej Ireny D.”, załączając tekst oświadczenia o odwołaniu darowizny na osobnej kartce.
Lokal ten Anna C., dotychczasowy najemca, nabyła od miasta z bonifikatą. Wartość sprzedawanego lokalu wynosiła 253 804 zł, zaś cena sprzedawanego lokalu, po zastosowaniu 90 proc. bonifikaty wyniosła 25 380,40 zł i została zapłacona przez kobietę. Nadto na mocy umowy ustalono wysokość opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego, która wynosiła – po zastosowaniu bonifikaty 20 proc. - 236,04 zł.
Rażąca niewdzięczność wnuczki
Pełnomocnik wskazał, że w dniu 23 marca 2014 roku, po powrocie Anny C. ze szpitala, powódka po raz pierwszy zapoznała się z treścią umowy darowizny i poprosiła pozwaną o zaopiekowanie się nią i codzienną pomoc z uwagi na swój stan zdrowia po przebytej operacji biodra, czemu pozwana jednak odmówiła. Ta odmowa i brak zainteresowania pozwanej stanem zdrowia powódki jej zdaniem stanowi rażącą niewdzięczność będącą powodem żądania o odwołanie darowizny.
Darowizna na rzecz wnuczki
W treści oświadczenia Anna C. wpisała: „Obdarowana nie zapewnia mi żadnej pomocy ani fizycznej, ani finansowej. Od dnia zrobienia darowizny sama muszę pokrywać opłaty za mieszkanie, rehabilitację, leki. Jestem osobą starą i bardzo chorą ograniczoną ruchowo. Potrzebuję całodobowej opieki osób drugich. Obdarowana nie chce mi zapewnić żadnej opieki i wsparcia. Zawiodłam się na wnuczce, zostałam przez nią oszukana i bardzo skrzywdzona.” Jednocześnie wezwała Irenę D. do dokonania w terminie natychmiastowym czynności koniecznych do przeniesienia prawa własności przedmiotu darowizny .
W 2013 roku Anna C. sporządziła testament własnoręczny, w którym wskazała, że na wypadek śmierci cały majątek przekazuje w równych częściach swoim trzem córkom.
Córkę Dorotę K. i wnuczkę Irenę D. wydziedziczyła, jako przyczynę wskazując: „oszukały mnie, podpisując akt darowizny mojego mieszkania na Irenę D., notariuszowi nie kazały wpisać dożywocia oraz opieki.” Córka Dorota stwierdziła, że nie trzeba takiego zapisu robić, bo one opiekę mi zapewnią. Od listopada 2012 roku już miała kłopoty z chodzeniem, a w 2013 już leżała w łóżku.
31 lipca 2015 r. Anna C. zmarła, 18 sierpnia 2015 r. notariusz dokonała otwarcia i ogłoszenia testamentu. Anna C. do całości spadku powołała trzy córki w udziałach – każdej po 1/3.
Prawomocnym postanowieniem z 22 maja 2019 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa stwierdził, że spadek po Annie C. nabyły córki trzy córki z wyłączeniem Doroty.
Rodzina Anny C. była mocno wewnętrznie skłócona. Zarzewiem konfliktu była konieczność opieki nad matką i to, kto ma ją sprawować. Anna C. żaliła się na wszystkich, tj. na wszystkie swoje cztery córki oraz na dwie wnuczki, że nie mają czasu się nią zajmować.
Odwołanie darowizny - nieskuteczne
Sąd cywilny oddalił powództwo jako niezasadne. Zgodnie z art. 898 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Pierwotna powódka Anna C., a następnie jej następczynie prawne, domagały się niniejszym powództwem stwierdzenia przez sąd obowiązku pozwanej złożenia oznaczonego oświadczenia woli, które zastępuje to oświadczenie, w myśl art. 64 k.c.
Zachowanie obdarowanego nosi znamiona rażącej niewdzięczności, jeżeli podjęte zostało świadomie, w nieprzyjaznym wobec darczyńcy zamiarze, ze znacznym nasileniem złej woli i nie daje się pogodzić z wymogiem szacunku i pozytywnego stosunku wobec darczyńcy ze względu na dokonaną darowiznę.
SN pochylał się w tej sprawie na podobnym przypadku, kiedy to obdarowanym był wnuk darczyńcy, uznając jednoznacznie, że osobą zobowiązaną ustawowo do udzielania opieki i pomocy powódce był jednak w pierwszej kolejności jej syn – ojciec pozwanego, zaś samo zaistnienie konfliktu między stronami oraz fakt, że wnuk nie spieszył z opieką i pomocą dla babci, które to działania podejmował jego ojciec, zwłaszcza że pozwany pracował od rana do późnych godzin wieczornych, nie wyczerpywało pojęcia rażącej niewdzięczności. W ocenie sądu w dużej mierze analogiczny przypadek występuje w sprawie z powództwa wytoczonego pierwotnie przez Annę C.
Spór o opiekę nad babcią
Sąd zwrócił uwagę, że do essentialia negotii umowy darowizny nie należy obowiązek sprawowania opieki nad darczyńcą przez obdarowanego i choć czynność ta rodzi po stronie obdarowanego obowiązek wdzięczności, to nabiera on szczególnej postaci, gdy darowizna zostaje zawarta pomiędzy osobami najbliższymi. Wtedy powinność świadczenia pomocy i opieki wynika z łączących strony darowizny stosunków rodzinnych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 r., I CK 112/05, LEX nr 186998).
Na tym tle powstał jednak konflikt między dziećmi pierwotnej powódki, a także pozwaną, która to po powrocie pierwotnej powódki ze szpitala, oświadczyła, że nie jest w stanie się jej podjąć. Zaistniał też na tym tle konflikt między pierwotną powódką a matką pozwanej, który był przyczynkiem do odwołania darowizny.
Później jednak, gdy wola jej odwołania została wyrażona mąż pozwanej stwierdził, że pozwana wyrazi na to zgodę, pod warunkiem zwrotu wszelkich kosztów, jakie małżeństwo poniosło w związku z nabyciem lokalu przez Annę C. oraz jego eksploatacją.
W ocenie sądu z przedstawionej wyżej sytuacji – niewątpliwie trudnej, świadczącej o znacznym konflikcie – z pewnością nie wynikają takie zachowania pozwanej, które realizowałyby przesłankę rażącej niewdzięczności, niezbędną do skutecznego odwołania darowizny. Odmowa pozwanej całodobowej opieki nad babcią, z uwagi na jej sytuację życiową, była zrozumiała, w pierwszej kolejności powinny były ją wykonywać córki pierwotnej powódki, zaś zachowanie pozwanej wobec babci jeszcze przed znacznym pogorszeniem się jej stanu zdrowia – czyli oferowanie swojej opieki na tyle, na ile była ona możliwa, znaczna pomoc finansowa – nie stanowi znamion zachowania świadomie i uporczywie szkodliwego, nacechowanego złą wolą.
Mając niniejsze na uwadze, powództwo w całości podlegało oddaleniu.
Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 8 listopada 2024 roku, sygnatura akt akt I C 429/21
Cena promocyjna: 75.6 zł
Cena regularna: 84 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 63 zł