Spór obywatela z państwem dotyczył skazania skarżącego za noszenie plastikowej osłony twarzy podczas demonstracji, co stanowiło naruszenie ogólnego zakazu noszenia broni ochronnej podczas publicznych zgromadzeń na świeżym powietrzu w Niemczech.

Czytaj także artykuł w LEX: Żukowski Lech J., Zmiany w prawie do zgromadzeń a milcząca zgoda na ich organizację - problemy wybrane>

Przyłbica z hasłem antykapitalistycznym

Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że chociaż sądy krajowe wzięły pod uwagę wolność wypowiedzi wnioskodawcy, to nie rozważyły ​​jego prawa do wolności zgromadzeń w kontekście zamierzonego celu zapobiegania nieporządkowi i używania przemocy.

Skarżący Benjamin Russ jest obywatelem niemieckim, urodzonym w 1985 r. i zamieszkałym w Monachium, w Niemczech. Rankiem 18 marca 2015 r., w dniu otwarcia nowej siedziby Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie nad Menem mężczyzna wziął udział w antykapitalistycznej demonstracji. Kilka wydarzeń tego dnia, które miały miejsce w różnych częściach Frankfurtu, doprowadziły do zamieszek.

Demonstracja, w której Russ brał udział tego ranka, została nazwana "kolorową", hałaśliwą – ale dość spokojną.  Skarżący miał założoną przyłbicę z tworzywa sztucznego, przytrzymywaną przez elastyczną opaskę, zakrywającą jego czoło i oczy, na której wypisane było hasło "Zburzmy kapitalizm".

Kara za przyłbicę, nie za hasło

Russ został skazany na karę pozbawienia wolności za to, że nosił tę przyłbicę podczas demonstracji. Wniósł sprzeciw, ale następnie, w maju 2017 r. został osądzony i uznany winnym naruszenia ustawy o zgromadzeniach publicznych i procesjach, a w efekcie - ukarany grzywną. 

W prawie niemieckim termin "broń ochronna" (Schutzwaffe) odnosi się do ataków lub przeciwko środkom egzekwowania prawa. To nie jest broń w sensie technicznym. Sąd Okręgowy we Frankfurcie nad Menem orzekł, że prowizoryczna przyłbica, pomimo swojej prostej budowy, została zaprojektowany, aby służyć jako broń ochronna, ponieważ mogła chronić przed gazem pieprzowym.

Sąd stwierdził, że gdyby mężczyzna nosił daszek z tyłu głowy, nie byłby on postrzegany jako broń ochronna, ale po prostu jako forma ekspresji opinii, wobec antykapitalistycznego hasła, które było na niej wypisane.

Russ odwołał się od tej decyzji do Sądu Okręgowego we Frankfurcie nad Menem, ale bez skutku. Następnie wniósł skargę kasacyjną, która została oddalona przez Sąd Apelacyjny w sierpniu 2019 r.

W marcu następnego roku Federalny Trybunał Konstytucyjny odmówił rozpatrzenia apelacji wniesionej przez skazanego.

Czytaj także artykuł w LEX: Zadrożniak Hubert Ernest, Zgromadzenia publiczne jako forma udziału obywateli w życiu społecznym>

Skarga do ETPCz

Powołując się na artykuły 7 (zakaz karania bez prawa), 10 (wolność słowa) i 11 (wolność zgromadzeń Konwencji Europejskiej), mężczyzna zarzucił sądom krajowym, że naruszyły jego prawa. Argumentował, że interpretacja nadanego przez sądy krajowe terminu "broń ochronna" była przesadzona, a przyłbica plastikowa, którą nosił, nie była zabroniona przez ustawę o otwartych zgromadzeniach i spotkaniach. To nie jest broń obronna - twierdził.

Trybunał orzekł, że nie doszło do odrębnej ingerencji w korzystanie przez skarżącego z prawa do wolności wyrazu.

Odnosząc się do pytania, czy ingerencja była "przewidziana przez prawo", Trybunał zauważa, że podstawą prawną skazania był art. 27 par. 1 ustawy o zgromadzeniach publicznych i procesji, zakazujących noszenia broni ochronnej.

Chociaż sama ustawa nie zawiera definicji terminu "broń ochronna", dokumenty związane z procesem legislacyjnym, są publicznie dostępne i zawierają definicję tego terminu, a także kilka przykładów. A sądy krajowe uznały, że była to zakazana "broń ochronna". Trybunał uważa, że taka wykładnia dokonana przez sądy krajowe nie była ani arbitralna, ani nieprzewidywalna, i stwierdził, że zarzucana ingerencja była "przewidziana przez prawo".

Celem ustawy krajowej było zapobieganie porządkowi publicznemu i przestępczości oraz ochrona praw i wolności innych osób. Plastikowy daszek używany przez Russa został wykonany z arkusza sztywnego, przezroczystego plastiku z gumką recepturką, a mężczyzna nie otrzymał ostrzeżenia o zakazie noszeniu tego daszka podczas samego wydarzenia.

Bez odszkodowania, ale zwrot kosztów

Trybunał przypomniał, że sankcje karne wymagają szczególnego uzasadnienia i że, co do zasady, pokojowy protest nie powinien skutkować takimi sankcjami. Orzekł, że stwierdzenie naruszenia stanowi samo w sobie słuszne zadośćuczynienie. Uważa również, że wznowienie postępowania karnego stanowiłoby najwłaściwszą formą dochodzenia roszczeń. Wreszcie stwierdził, że Niemcy muszą zapłacić 7 305 EUR tytułem kosztów i wydatków.

Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 20 maja 2025 r., nr 44241/20.

Czytaj także w LEX: Kamiński Ireneusz Cezary, Wolność zgromadzeń i stowarzyszania się (art. 11) w orzecznictwie ETPCz za lata 2008-2009>

 

Cena promocyjna: 89.1 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 69.3 zł