Rzecznik Müller stwierdził, że w środę zakończyły się prace zespołów negocjacyjnych dotyczących KPO. - Zarówno zespół ze strony polskiej, jaki i zespół, który został stworzony przez przewodniczącą KE, doszły do porozumienia w zakresie treści "kamieni milowych". Te zaaprobowane przez obie strony treści "kamieni milowych" zostały właśnie przekazane do dalszej procedury, już takiej finalnej, formalnej akceptacji przez KE - oświadczył.

Powiedział też, że porozumienie to dotyczy realizacji szeregu reform, które nie dotyczą tylko wymiaru sprawiedliwości, ale także reform gospodarczych, systemowych, które będą realizowane ze środków Unii Europejskiej.

 

 

Co z Izbą Dyscyplinarną?

Rzecznik nie powiedział wprost w jakim zakresie przedmiotem tych uzgodnień są sprawy związane z praworządnością i wymiarem sprawiedliwości. Wcześniej przedstawiciele KE wyraźnie mówili, że wśród warunków niezbędnych do zaakceptowania KPO jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, zmiany w systemie dyscyplinarnym sędziów i przywrócenie do orzekania sędziów bezprawnie zawieszonych. W związku z tym właśnie pojawiły się kilka miesięcy temu projekty odpowiednich ustaw (prezydenta, PiS, Solidarnej Polski i opozycji), ale żadna zmiana nie została dotychczas uchwalona. 

Czytaj: Sejm: Prace nad ustawą o likwidacji Izby Dyscyplinarnej kolejny raz odkładane>>

 

Tymczasem w środę 11 maja rzeczniczka Komisji Europejskiej, która też mówiła o postępach rozmów w sprawie KPO dla Polski stwierdziła, że po pozytywnym sygnale z polskiej strony Komisja "byłaby gotowa do działania". Jak wyjaśniła, KE byłaby gotowa zaakceptować KPO bez czekania na przyjęcie zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym, ale polski rząd musiałby zobowiązać się do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN, reformy systemu dyscyplinarnego i przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem. Z wypowiedzi rzecznika polskiego rządu nie wynika, czy taka deklaracja została już zaproponowana. 

Czytaj: KE uwolni fundusze bez uchwalenia ustawy o likwidacji Izby Dyscyplinarnej, ale chce twardej deklaracji>>

Ustawa do końca maja?

Prace nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym są tymczasem odkładane. - Sejm na najbliższym posiedzeniu uchwali zmiany w Sądzie Najwyższym, które zlikwidują m.in. Izbę Dyscyplinarną, a to z kolei może oznaczać odblokowanie unijnych funduszy dla Polski - twierdzi przewodniczący komisji sprawiedliwości Marek Ast. To posiedzenie jest planowane na 25 i 26 maja, a poseł Ast zapowiada na przyszły tydzień intensywne prace nad projektem.

Nawet gdyby tak się stało, to jest to perspektywa dłuższa niż zapowiadane przez rzecznika rządu kilka - kilkanaście dni. Nie jest to jednak w pełni wiarygodna deklaracja, ponieważ posiedzenia komisji pracującej nad tym projektem były już kilkukrotnie odkładane. A w ich tle toczą się rozmowy mające rozwiązać spór na linii PiS - Solidarna Polska - Prezydent.

- Jestem przekonany, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które będzie miało miejsce pod koniec maja, przedstawimy komisyjne sprawozdanie, odbędzie się drugie czytanie i później już w trzecim przegłosowanie ustawy - powiedział poseł PiS w piątek w Polskim Radiu 24. I podkreślił, że w przyszłym tygodniu planuje posiedzenie komisji sprawiedliwości i praw człowieka. - I już tak na spokojnie do końca cały projekt zostanie przeprocedowany - powiedział.

 

 

- Jesteśmy bardzo blisko zawarcia porozumienia z PiS, jeśli chodzi o przyszły kształt ustawy o Sądzie Najwyższym - powiedział w piątek szef MS, lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. - Zawarliśmy porozumienie z PiS, a w każdym razie jesteśmy bardzo blisko zawarcia, co do pewnych szczegółów, jeśli chodzi o przyszły kształt ustawy o Sądzie Najwyższym, czyli tej ustawy, która jest procedowana w Sejmie - wskazał Ziobro. - Ale nasze ostateczne uzgodnienie kształtu tej ustawy, w sensie wprowadzenia jej w życie nie warunkuje zgody Komisji Europejskiej na wprowadzenie w życie tego dokumentu - zaznaczył minister sprawiedliwości.

Analiza tych wypowiedzi sugeruje, że KPO dla Polski może zostać zatwierdzone bez oczekiwania na uchwalenie ustawy o Sądzie Najwyższym. Wtedy dalszą kwestią będzie, na ile polskie władze będą miały motywacje do realizacji zmian obiecanych Komisji Europejskiej. 

Czytaj także: Sędzia Markiewicz: Deklaracja o przywracaniu praworządności może odblokuje fundusze unijne, ale problemu nie rozwiąże>>