Zgodnie z Kodeksem wykroczeń nielegalny wyrąb drzew w lesie grozi mandatem do 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, to nawet grzywną do 5 tys. zł – co roku przypominają Lasy Państwowe. W skrajnych przypadkach może skończyć się aresztem lub ograniczeniem wolności. Jeśli bowiem wycięte drzewko będzie warte więcej niż 500 zł, taki czyn może zostać zakwalifikowany jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.  Dodatkowo przyłapana na wycince osoba będzie musiała oddać dwukrotność wartości drzewka. Karnie odpowiada również każdy, która pomaga sprawcy lub nawet namawia go do tego. Wyprawa po choinkę do lasu może się więc skończyć zepsuciem świątecznej atmosfery, zwłaszcza że Lasy Państwowe co roku prowadzą akcje „Choinka”.

 

 

Strażnicy leśni wraz z innymi służbami kontrolują miejsca pozyskania drzewek, pojazdy na drogach leśnych oraz punkty handlu, czyli bazary i targowiska. Z roku na rok kradzieży jest coraz mniej. W ubiegłorocznej akcji na terenie Polski wzięło udział niemal 1500 strażników leśnych, którzy przeprowadzili niemal 2500 kontroli. Odnotowano 44 przypadki kradzieży choinek, 52 zaśmiecania lasu oraz 55 kradzieży drewna. Podczas patroli znaleźli również 254 wnyki. W 2013 roku kradzieży choinek – było 66.  Mimo to leśnicy, co roku typują obszary, które są poddawane monitoringowi i patrolowaniu przez strażników. - Patrolami obejmujemy zwłaszcza kompleksy leśne w sąsiedztwie wsi i osad. Do działań angażujemy całą Służbę Leśną, ale mamy też nawiązaną współpracę z Policją, Państwową Strażą Łowiecką, Państwową Strażą Rybacką, a także z członkami kół łowieckich, na terenie których będą prowadzone działania - mówi Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia RDLP w Krośnie.