W pierwszym scenariuszu, jeśli Izba Gmin zaakceptuje porozumienie rozwodowe w przyszłym tygodniu, Rada Europejska zgodziła się na przedłużenie do 22 maja. W drugim scenariuszu, jeśli porozumienie nie zostanie zaakceptowane w przyszłym tygodniu, Rada Europejska zgodziła się na na przedłużenie do 12 kwietnia.

W przypadku drugiego scenariusza unijna "27" oczekuje, że przed 12 kwietnia Zjednoczone Królestwo określi dalsze działania do rozważenia przez Radę Europejską.

Czytaj: Wlk. Brytania chce opóźnienia brexitu do 30 czerwca>>
 

Przywódcy ponownie podkreślili w konkluzjach, że nie ma możliwości renegocjowania umowy o wystąpieniu, uzgodnionej przez Unię i Zjednoczone Królestwo w listopadzie 2018 r. Wszelkie jednostronne zobowiązania, oświadczenia lub inne akty powinny być zgodne z brzmieniem i duchem umowy o wystąpieniu. Rada Europejska wezwała też do kontynuacji prac nad przygotowaniami i na wypadek sytuacji awaryjnych w obliczu konsekwencji wyjścia Zjednoczonego Królestwa, z uwzględnieniem wszelkich możliwych scenariuszy.

Przewodniczący Rady Europejskiej Tusk podkreślił po zakończeniu spotkania, ze odpowiedzialność za przebieg brexitu cały czas spoczywa na stronie brytyjskiej. - Cały ten wielomiesięczny niepokój co do przyszłości naszych relacji jest głównie spowodowany niezdolnością zbudowania jakiejś większości w Wielkiej Brytanii na rzecz jakiegoś konstruktywnego rozwiązania. Tu nasi partnerzy, mówię o 27, wykazali cierpliwość, zrozumienie i gotowość do współpracy, nawet jeśli to kosztuje sporo nerwów i nawet jeśli to jest nie bardzo zrozumiałe dla ludzi - powiedział po zakończeniu szczytu Tusk.