Jak poinformowała w czwartek oficer prasowa kłodzkiej policji Wioletta Martuszewska, "kryminalni" wpadli na trop mężczyzny nie przypadkowo, lecz z uwagi na dobro postępowania nie chciała ujawnić szczegółów.
„Policjanci ustalili, że ukrywający się od prawie czternastu lat 40-letni mieszkaniec woj. śląskiego pracuje dorywczo w konkretnym miejscu. Był zaskoczony, że policja odnalazła go latach, bo zmienił się jego wygląd” - dodała Martuszewska.
Rzecznik zaznaczyła, że policjanci sprawdzają teraz, czy przez okres ukrywania się na terenie Kotliny Kłodzkiej mężczyzna nie popełniał innych przestępstw - zarówno w okolicy, jak i za granicą. Analizują niewyjaśnione sprawy, w których nie ustalono sprawców.
Wcześniej - mimo młodego wieku - bandyta karany był m.in. za rozboje, wymuszenia rozbójnicze, a także handel środkami odurzającymi. Poszukiwania mężczyzny prowadzone były przy współpracy z Interpolem przy wykorzystaniu systemu informacyjnego Schengen.
Mężczyzna został doprowadzony do policyjnego aresztu, skąd trafi do zakładu karnego w celu odbycia zaległej kary pozbawienia wolności.