Autorzy artykułu opublikowanego w kwietniowym wydaniu miesięcznika "Państwo i Prawo" zauważają, że stabilne od czasów unifikacji w połowie XX w. polskie prawo spadkowe ulega w ostatnich latach istotnym zmianom. W 2008 r. wprowadzono możliwość notarialnego poświadczenia dziedziczenia. Następny rok przyniósł istotne zmiany w porządku dziedziczenia ustawowego. Wreszcie nadszedł czas na nowelizację przepisów dotyczących zasad przekazywania majątku na wypadek śmierci w drodze rozporządzenia ostatniej woli. W dniu 23 X 2011 weszły w życie przepisy wprowadzające instytucję tzw. zapisu windykacyjnego, pozwalającego testatorowi na dokonanie fizycznego działu spadku
Nowelizacja ta ma stanowić – zdaniem ustawodawcy – realizację  oczekiwań społecznych. Uznano, że dotychczasowe regulacje nie dawały  podstaw do skutecznego przesądzenia przez testatora o podziale spadku.  Nie mógł on także w wiążący dla spadkobierców sposób wskazać, jakie przedmioty majątkowe mają przypaść po jego śmierci poszczególnym  osobom, co w istotny sposób osłabiało uznaną w naszym systemie prawa prywatnego swobodę testowania.
Autorzy przypominają jednak, że wprowadzenie do obecnie obowiązującego systemu prawa spadkowego instytucji zapisu testamentowego o skutkach rzeczowych nie jest nowym rozwiązaniem. Stanowi powrót do rozwiązań istniejących już na ziemiach polskich pod rządami Kodeksu Napoleona
Ustawodawca francuski z 1804 r. uregulował zapis jako jedną z postaci powołania do spadku w testamencie. Na gruncie polskiego kodeksu cywilnego mamy do czynienia ze ścisłym rozróżnieniem na powołanie do spadku  i  oba rodzaje zapisu: zwykły i windykacyjny. Omawiane instytucje dzielą  również bardziej szczegółowe różnice. O ile na gruncie Kodeksu Napoleona zapis windykacyjny mógł być ustanowiony w testamencie sporządzonym w każdej formie, o tyle kodeks cywilny zastrzega dla jego ustanowienia wyłącznie formę testamentu notarialnego. Również konstrukcja obu
omówionych instytucji nie jest tożsama – wskażmy chociażby na odmienne uregulowania w zakresie możliwości dokonywania zapisów pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu. Odmiennie uregulowano ponadto odpowiedzialność za długi. W prawie francuskim zapisobierca z zasady za długi spadkowe nie odpowiadał, natomiast ustawodawca polski obarczył go tą odpowiedzialnością.
Jak wynika z przeprowadzonej przez autora publikacji analizy, pewne różnice  występują także na tle zakresu przedmiotowego tych rozporządzeń. Ustawodawca polski zdecydował się zakreślić inicjatywie testatora znacznie węższe ramy, niż uczynił to ustawodawca francuski.

Autorzy: dr Justyna Bieda i dr Michał Kłos są pracownikami Uniwersytu Łódzkiego

Cały artykuł:
Państwo i Prawo 4/2013>>>