Adwokatka Monika Horna-Cieślak, specjalizuje się i zajmuje się prawami dzieci, jest współautorką głośnej ustawy Kamilka, czyli nowelizacji zwiększającej ochronę dziecka przed przemocą, przewodniczącą Sekcji Praw Dziecka przy warszawskim ORA, zwyciężczynią konkursu „Rising Stars – Liderzy Jutra 2019”. 28 listopada Sejm powołał ją na urząd Rzecznika Praw Dziecka, wyraził na to zgodę Senat.

Patrycja Rojek-Socha: Pani Mecenas, urząd Rzecznika Praw Dziecka nie kojarzył się w ostatnich latach z dużą aktywnością. Jakie widzi Pani największe wyzwania związane z objęciem tej funkcji?

Takim największym wyzwaniem – według mnie – będzie odbudowanie autorytetu urzędu i przypomnienie społeczeństwu, jaka jest rola Rzecznika Praw Dziecka. Chodzi o przypomnienie, że Rzecznik Praw Dziecka jest głosem osób młodych, czyli jego rolą jest mówienie w imieniu i na rzecz osób, których poglądy poznał i to na każdy temat. Rzecznik Praw Dziecka zobowiązany jest podjąć się każdej kwestii, która dla dzieci i młodzieży jest ważna, przedstawiać ich wyobrażenia na temat tego, jak wygląda ich rzeczywistość i jak chcą, żeby się zmieniała. Ja, sprawując ten urząd, nie będę mówić głosem jakiejkolwiek partii politycznej, nie będę się kierować własnymi poglądami, bo gdybym tak postępowała, to byłoby to kompletne niezrozumienie i brak szacunku do tej konstytucyjnej instytucji.

Czytaj: Monika Horna-Cieślak powołana przez Sejm na Rzeczniczkę Praw Dziecka >>

 

A jak powinien w Pani ocenie wyglądać w praktyce urząd Rzecznika Praw Dziecka?

Przede wszystkim chciałabym bardzo, żeby to było miejsce, gdzie przebywają osoby młode, gdzie pracują osoby młode, gdzie jest Rada Dzieci i Młodzieży przy Rzeczniku Praw Dziecka i ta Rada prężnie działa. Chciałabym, żeby ten urząd był pomostem pomiędzy młodzieńczą aktywnością, energią a dojrzałością i doświadczeniem osób starszych, gdzie w synergii pracujemy i poszukujemy rozwiązań na tematy ważne dla osób młodych. Bardzo chciałabym też, żeby moim zastępcą była osoba młoda. Uważam, że jest to jasne pokazanie i celów urzędu, i jego wagi.

 


A jeśli chodzi o sprawy, którymi RPD powinien się zajmować?

Chciałabym rozszerzyć pewne działania. U Rzecznika Praw Dziecka są zespołu i ja bardzo bym chciała, żeby jednym z takich zespołów był zespół do spraw legislacji. Tworzenie prawa jest dla mnie bardzo ważne i uważam, że ten obszar powinien być też jednym z priorytetów RPD. Generalnie dla mnie każde dziecko jest priorytetem, każdy obszar, każda kwestia związana z dziećmi, młodzieżą. Tu nie ma kwestii ważnych i ważniejszych. I tak powinien działać Rzecznik Praw Dziecka. Choć oczywiście są obszary wymagające spojrzenia na system ochrony dzieci w Polsce w sposób kompleksowy - jak choćby kwestia przemocy wobec dzieci, przemocy rówieśniczej, edukacji, która jest bardzo ważna, świat online, cyberbezpieczeństwo, kwestie związane z ochroną dzieci przed patostreamingiem, nadal przecież pamiętamy sprawę Pandoragate, kwestie bezdomności młodych ludzi - o czym praktycznie się nie mówi, dyskryminacji, wykluczenia, czy to z powodu orientacji, poglądów religijnych i - oczywiście - tematy związane ze zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży, dostępem do psychologów i psychiatrów.

Czytaj też w LEX: Wirkus Łukasz, Rola kuratorów rodzinnych w zapobieganiu demoralizacji i przestępczości nieletnich - wybrane rozwiązania systemowe >

Czytaj: „Truman Show” na Youtube: prawo słabo chroni prywatność dziecka przed jego rodzicem >>

 

Czy będzie Pani, jako RPD, trzymać rękę na pulsie w zakresie wdrażania ustawy Kamilka? W Nowym Roku - przypomnijmy - w placówkach opiekujących się dziećmi mają być wprowadzana standardy ochrony dzieci.

Nie tylko bardzo uważnie będę to śledzić, ale mam nadzieję, że będę aktywnym uczestnikiem wdrażania tych przepisów. Biuro Rzecznika Praw Dziecka jest przecież nie tylko od tego żeby kontrolować, ale też, żeby współpracować, działać na rzecz dziecka. A ta regulacja jest mi bardzo bliska, bo jestem jej współautorką, oddałam jej całe moje serce, wrażliwość i wieloletnie doświadczenie. Więc na etapie wdrażania przepisów - jeśli będzie tylko taka możliwość - chcę to zaangażowanie powtórzyć. I to dotyczy też innych regulacji, przepisów dotyczących dzieci, które będą tworzone i wprowadzane.

Czytaj też w LEX: Przeciwdziałanie przemocy domowej >

 

Czy w takim razie możemy powiedzieć, że urząd RPD będzie teraz bardziej aktywny w sferze legislacyjnej?

Ja chciałabym kontynuować swoją działalność w zakresie legislacji. Z młodymi osobami możemy w tym zakresie zrobić naprawdę wiele. RPD nie ma inicjatywy ustawodawczej, ale będę chciała, pełniąc tę funkcję proponować konkretne rozwiązania i liczę na to, że będzie przestrzeń na to, by ministrowie, posłanki, posłowie spotykali się nie tylko ze mną, ale też z młodymi ludźmi, by mogli przedstawić te swoje propozycje, wyjaśnić, dlaczego są dla nich tak ważne. Z drugiej strony nie możemy też zapominać o innej działalności RPD - czyli działalności profilaktycznej, kampaniach edukacyjnych - bardzo mi na tym zależy, i o normalnej pracy interwencyjnej, którą ma wykonywać Rzecznik i to także w zakresie przystępowania do spraw. Taka działalność interwencyjno-procesowa jest dla mnie ogromnie ważna, działam w tym zakresie od lat.

Czytaj też w LEX: Wybrańczyk Daniela, Udział Rzecznika Praw Dziecka i prokuratora w postępowaniu o rozwód rodziców małoletniego dziecka > 

 

To dopytam jeszcze raz o obszar psychiatrii, psychologii dziecięcej, bo ucierpiał mocno w czasie pandemii.

Zdecydowanie mamy kryzys zdrowia psychicznego osób młodych, więc także w tym zakresie będę działać. Młodzi ludzie są zaangażowani w różne akcje związane z tym tematem. Chciałabym czerpać z ich doświadczenia, z ich przemyśleń na ten temat. Z jednej strony będzie to kontakt z polityczkami, politykami w tym zakresie, patrzenie na odbudowę tego systemu psychiatrii, psychologii dzieci w Polsce, kontrolowanie, co jest problemem, gdzie działania są niewystarczające i edukacja. Bo to ważne, by dzieci wiedziały, że mogą źle się czuć, co powinny robić w takiej sytuacji i jak powinni zachowywać się/zareagować dorośli, gdy do nich przyjdzie dziecko, mówiąc o swoim smutku, złym samopoczucie. Byśmy jako dorośli byli wyposażeni w taką swoistą apteczkę, narzędzia pozwalając na takie wsparcie. Myślę, że tu ważne będą też szkolenia. Chciałabym docierać do jak największej liczby osób, do różnych zawodów, by te działania miały charakter ogólnie społeczny.

Czytaj też w LEX: Ryszkiewicz Artur, Prawa ucznia i ich rzecznicy w Warszawie, Lublinie i Białymstoku >