Projekt noweli przywraca stan sprzed pięciu lat, w których obowiązywały dość ścisłe rygory.  - Celem nowelizacji jest przyspieszenie procesów i zdyscyplinowanie stron - deklaruje Ministerstwo Sprawiedliwości. Zagrożeniem dla nich jest choćby obciążenie kosztami procesu nawet tej strony, która wygra proces. Będzie to kara za zaniechanie próby dobrowolnego rozwiązania sporu lub uczestniczenie w takiej rozprawie w złej wierze.

Poprawianie dobrego
W opinii prof. UW dr hab.  Katarzyny Bilewskiej, partnera w warszawskim biurze kancelarii Dentons, celem zmian w kpc i powrotu do odrębnej procedury gospodarczej jest to, że "przedsiębiorcy nie mogą mieć tak łatwo, jak do tej pory". Proponowane zmiany nie są bowiem konieczne dla usprawnienia procesu cywilnego.
Funkcjonowania w ramach jednej procedury, także w tzw. sprawach gospodarczych się sprawdziło. Obecnie obowiązujący  art 207 kpc, który umożliwia sądowi działanie w sposób zaplanowany ( a w projekcie wykreślony)   okazał się być sprawnym instrumentem organizacji postępowania.
- Zlikwidowanie sztywnej prekluzji gospodarczej przyniosło korzyści postępowaniom i wcale ich nie opóźniło. Wręcz przeciwnie. Wspomniany art. 207 kpc daje możliwość elastycznego przebiegu sprawy, a jego stosowanie przez sądy przeciwdziała przewlekłości - podkreśla prof. Bilewska.

Zakres przedmiotowy
Według nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego prawami gospodarczymi są sprawy gospodarcze, choćby którakolwiek ze stron zaprzestała prowadzenia działalności. Zmian będzie dotyczyć sporów między spółkami prawa handlowego, takie jak odpowiedzialność członków zarządu i innych organów za szkodę, zwłaszcza przy tworzeniu spółki.

Więcej: Zmiany w kpc: sprawa wraca do sędziego, który "nabroił">>

Nowej procedurze zostaną poddani przedsiębiorcy w sporach  o zaniechanie naruszania środowiska, w sprawach o roboty budowlane, z umów leasingu, przeciwko osobom odpowiadającym za dług przedsiębiorcy. A także do wydziałów gospodarczych przejdą spory między organami przedsiębiorstwa państwowego.
Powracające wydziały gospodarcze zajmą się prawem upadłościowym i restrukturyzacyjnym i o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu
Według projektu nie są sprawami gospodarczymi sprawy o podział majątku wspólnego wspólników spółki cywilnej po jej ustaniu oraz o wierzytelność nabytą od osoby nie będącej przedsiębiorcą, chyba że wierzytelność ta powstała ze stosunku prawnego w zakresie działalności gospodarczej prowadzonej przez wszystkie jego strony.

Rygorystyczne terminy
Prawnicy pytani o opinię zwracają uwagę na dyscyplinującą strony prekluzję dowodową, czyli przytaczania wszystkich dowodów i argumentów bez zbędnej zwłoki.
Według noweli strona jest obowiązana w swym pierwszym piśmie procesowym powołać wszystkie twierdzenia i dowody pod rygorem utraty prawa ich powoływania w dalszym postępowaniu oraz oświadczyć, że powołała wszystkie twierdzenia i dowody.
Jeżeli pierwsze pismo procesowe strony nie zawiera takiego  oświadczenia, wzywa się do tego stronę, pod rygorem utraty prawa ich powoływania w dalszym postępowaniu.
Musi to uczynić w ciągu tygodnia. Spóźnione twierdzenia i dowody podlegają pominięciu. Nowelizacja wyłącza działania, które opóźniały pracę sądu, np. wystąpienie z nowym roszczeniem czy zawieszenia postępowania wskutek niestawiennictwa stron.
- Tak ostra prekluzja dowodowa nie sprawdziła się w przeszłości - zauważa adwokat dr Bartosz Krużewski, partner kierujący departamentem postępowań sądowych i arbitrażowych w kancelarii Clifford Chance. - Drobni przedsiębiorcy nie są zbyt biegli w procedurze i to oni mogą najwięcej stracić na tej nowej procedurze. Moim zdaniem proponowane rygory idą dalej niż te, które poprzednio obowiązywały - dodaje adwokat.

Plusy nowego projektu
Praktycy zwracają uwagę na plusy projektu, takie jak szersze zastosowanie pism w formie elektronicznej, zniesienie uciążliwych formularzy czy możliwość nagrywania rozprawy. Strony mogą też umówić o wyłączenie pewnego rodzaju dowodów, w szczególności z zeznań świadków lub z opinii biegłych. Sąd nie dopuści z urzędu dowodu wyłączonego umową, chyba że zobowiązuje go do tego przepis szczególny.

- W tej całej beczce dziegciu odnośnie zmian w procedurze cywilnej chciałbym dodać łyżkę miodu - jedno rozwiązanie proponowane w nowelizacji  jest bardzo dobre, tj. wprowadzenie świadka biegłego. Bardzo przemyślane rozwiązanie, zaczerpnięte z systemu niemieckiego - podkreśla radca prawny Wojciech Kozłowski, partner w warszawskim biurze Dentons współkierujący praktyką postępowań sądowych i arbitrażowych.
.