– Poradził nam to sam Google. Na nasze uwagi, że serwisy, które rozpowszechniają książki, łamiąc prawa autorskie, są bardzo wysoko pozycjonowane w wynikach wyszukiwania, odpowiedział, iż nie może nic zdziałać, nie mając sygnałów, i to masowych, że działają one niezgodnie z prawem – mówi nam Grażyna Szarszewska, dyrektor generalna Polskiej Izby Książki.
I dlatego właśnie PIK rozesłała do wydawców apel o konsekwentne zgłaszanie do Google’a „wszystkich naruszeń przynależnych im praw do własności intelektualnej (np. z tytułu prawa autorskiego), jakie zostaną przez nich zauważone na jakimkolwiek serwisie internetowym wskazywanym przez wyszukiwarkę Google”.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna