Pierwsza prezes odniosła się do wypowiedzi dotyczącej wyboru swojego następcy, Pawła Muchy wiceszefa Kancelarii Prezydenta. W poniedziałkowym wywiadzie w Dzienniku Gazeta Prawna pytany był, co się stanie, gdy wskazanie kandydatów na I prezesa SN nie będzie możliwe ze względu na epidemię i odpowiedział, że "to są wyzwania do podjęcia na gruncie ustawy o Sądzie Najwyższym i regulaminu SN, które będą rozstrzygane przez osobę wykonującą obowiązki I prezesa, skoro zabrakło w tej sprawie działań przed upływem kadencji dotychczasowej I prezes".

Prof. Gersdorf podkreśliła, że decyzja o przesunięciu Zgromadzenia Ogólnego podyktowana była wyłącznie koniecznością ochrony życia i zdrowia pracowników sądu.

Czytaj: Prof. Gersdorf: Na razie nie będzie nowego I prezesa Sądu Najwyższego>>

 


Jest epidemia, konieczne zapewnienie bezpieczeństwa

Wskazała, że 11 marca WHO ogłosiła pandemię koronawirusa, a od 20 marca na terenie Polski obowiązuje stan epidemii. - W takiej sytuacji zapewnienie sędziom i pracownikom Sądu Najwyższego faktycznego bezpieczeństwa w zakresie dotyczącym zakażenia wirusem SARS-CoV-2 uznałam za priorytet, zwłaszcza że – jak wynika z oficjalnych komunikatów – szczyt zachorowań ma dopiero nastąpić, a sędziowie SN w ogromnej większości, ze względu na wiek, należą do grup szczególnie narażonych na zarażenie i ciężki przebieg COVID-19 - czytamy w oświadczeniu.

Dodała, że zachorowanie znacznej części sędziów SN mogłoby całkowicie sparaliżować funkcjonowanie sądu, tym bardziej, że nie istnieją szybkie mechanizmy uzupełniania jego składu osobowego.

Regulamin nie przewiduje zdalnego wyboru

I prezes SN wskazała równocześnie, że obecnie obowiązujący regulamin SN nie przewiduje możliwości przeprowadzenia zgromadzenia, "ani tym bardziej wyboru kandydatów na stanowisk I prezesa SN", przy użyciu środków porozumiewania się na odległość. Dodała, że ustalanie regulaminu należy do wyłącznej prerogatywy prezydenta, z której wcześniej korzystał on nawet "wbrew formalnym opiniom SN".

Dodała, że ustawodawca zdecydował się na przyznanie kolegialnym organom administracji publicznej możliwości odbywania posiedzeń przy użyciu środków komunikacji elektronicznej. - Nic nie stało zatem na przeszkodzie, aby podobne rozwiązania zastosować do Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN. Ustawodawca nie zdecydował się jednak na taki krok - napisała. 

 

W swoim oświadczeniu nadmieniła też, że obecnie brak jest podstaw prawnych pozwalających na przeprowadzenie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN w sposób bezpieczny dla jego uczestników. - Do udziału w nim musieliby zostać zaproszeni jego członkowie zasiadający w Izbie Dyscyplinarnej i Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Nawet w razie wywołania dyskusji na temat ich statusu, wyniki ewentualnych głosowań nie miałyby wiążącego charakteru i nie odmieniłyby biegu procedury określonej w ustawie o SN, w wyniku której przedstawia się Prezydentowi pięciu kandydatów do objęcia funkcji I prezesa. Procedura ta jest skonstruowana w taki sposób, że praktycznie pewne jest przedstawienie kandydata odpowiadającego oczekiwaniom Prezydenta - wskazała I prezes SN.