Problem powstał w momencie, gdy kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Krakowie odmówił Izabeli. Z. przeniesienia do rejestru w drodze transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia sporządzonego dla jej syna Z. A., urodzonego  w 2014 roku w Londynie. Powodem odmowy  był argument, że transkrypcja byłaby sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego w Polsce.

Nie może być dwóch matek
Kierownik wyjaśnił, że z treści  aktu urodzenia wynika, że Izabela Z. figuruje w nim jako matka, a w rubryce aktu opisanej jako "rodzic" została wpisana druga kobieta – Anna B.

Czytaj też>>Dwie partnerki zaskarzyły...
Zdaniem kierownika, przeniesienie do rejestru stanu cywilnego zagranicznego aktu urodzenia, w którym jako matka i jako "rodzic" figurują dwie kobiety byłoby sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego, m.in. z przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz z ustawą - Prawo o aktach stanu cywilnego.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy definiuje matkę jako kobietę, która dziecko urodziła. Natomiast niezależnie od sposobu ustalenia ojcostwa, Kodeks zawsze jako ojca dziecka wymienia mężczyznę. Zatem w polskim porządku prawnym pojęcie "rodzic" zawsze odnosi się do osób różnej płci, czyli kobiety i mężczyzny. Również w rozumieniu ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego rodzicami są zawsze matka i ojciec. Organ I instancji uznał zatem, że wpisanie do aktu urodzenia jako ojca dziecka – kobiety, nie zaś mężczyzny wprowadzałoby w błąd.

Odwołanie załatwione odmownie
W odwołaniu Izabela Z. wniosła o uchylenie decyzji. Odwołująca się zarzuciła kierownikowi USC naruszenie zakazu dyskryminacji, poszanowania prawa do prywatności i wiążącego państwo polskie prawa europejskiego w tym art. 6 Traktatu i praw zawartych w Traktacie o Funkcjonowaniu UE.  Między innymi do swobodnego przemieszczania się i przebywania na
terytorium państwa członkowskiego  oraz naruszenie Karty Praw Podstawowych UE w tym prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego,  a także - prawo do założenia rodziny.
W sierpniu 2015 r. wojewoda utrzymał decyzję w mocy. Dlatego, że żaden z obowiązujących przepisów nie daje  możliwości umieszczenia w akcie urodzenia dziecka obok danych matki, danych drugiej kobiety jako rodzica tego dziecka. Wojewoda podkreślił, że w postępowaniu organu I instancji w tej sprawie, rozstrzygane były wyłącznie kwestie dotyczące formalnych warunków wymaganych do przeniesienia w drodze transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia do polskiego rejestru stanu cywilnego. Zupełnie nie dotyczyło ono natomiast życia prywatnego czy też rodzinnego odwołującej się i jej syna.

Nie ma dyskryminacji
W ocenie organu odwoławczego, za chybiony należy także uznać zarzut szeroko pojętej dyskryminacji odwołującej się i jej syna. Trudno bowiem zgodzić się z twierdzeniem, że stosowanie przepisów powszechnie obowiązujących w Rzeczypospolitej Polskiej może stanowić przejaw nierówności wobec prawa, dyskryminacji obywateli przez władzę publiczna, czy też stawiania interesu społecznego ponad interes prywatny.
Izabela Ż.  wniosła skargę na tę decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Rzecznik Praw Obywatelskich przyłączył się do tej skargi.

RPO: przejaw dyskryminacji

Rzecznik zwrócił uwagę, że dowód osobisty i paszport są to jedyne przysługujące obywatelowi polskiemu dokumenty, które poświadczają jego tożsamość i posiadanie polskiego obywatelstwa. Polski obywatel, który tych dokumentów nie posiada (o ile nie jest obywatelem innego państwa), funkcjonuje zatem de facto jako bezpaństwowiec, nie ma także możliwości
korzystania ze swobody przepływu osób ani nie może podróżować po państwach trzecich. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, słusznie podnosi skarżąca, że odmowa transkrypcji aktu urodzenia dziecka wyłącznie z powodu statusu prawnego jego rodziców - tj. pozostawanie w jednopłciowym związku zarejestrowanym za granicą - stanowi przejaw dyskryminacji, zakazanej przez Konwencję o Prawach Dziecka.

WSA: żaden zarzut nie jest trafny
W ocenie Sądu, skarga nie zawiera żadnego zarzutu mogącego być uwzględnionym przez Sąd i z tego względu nie zasługuje na uwzględnienie. Zdaniem Sądu, organy prawidłowo przyjęły, że podstawą prawną rozstrzygnięcia jest ustawa - Prawo o aktach stanu cywilnego, według której "transkrypcja polega na wiernym i literalnym przeniesieniu treści zagranicznego dokumentu stanu cywilnego zarówno językowo, jak i formalnie, bez żadnej ingerencji w pisownię imion i nazwisk osób wskazanych w zagranicznym dokumencie stanu cywilnego."

Zasady transkrypcji
W ramach transkrypcji kierownik urzędu stanu cywilnego opisuje jedynie akt podlegający transkrypcji przytaczając jego treść bez żadnych zmian. W wyniku transkrypcji powstaje polski akt stanu cywilnego, który nie różni się treścią od aktu transkrybowanego, a pod
względem formy, mocy dowodowej oraz zasad korekty, nie różni się od aktów stanu cywilnego rejestrujących zdarzenia krajowe. Co od zasady więc, kierownik urzędu stanu cywilnego nie bada przedstawionego dokumentu pod względem merytorycznym. Jednak może odmówić wydania aktu, gdy jeżeli " transkrypcja byłaby sprzeczna z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej."
Sąd zaznaczył, że wpisanie do polskich ksiąg stanu cywilnego treści zagranicznego aktu urodzenia, który obok matki dziecka jako drugiego rodzica wymienia kobietę, w konsekwencji czego rodzicami dziecka są osoby tej samej płci, stanowiłoby pogwałcenie podstawowych zasad polskiego porządku prawnego.  Jednocześnie sąd zwrócił uwagę na to, że prawo dotyczące związków osób tej samej płci jak i uznawania za rodziców dziecka osób tej samej płci nie jest prawem Unii Europejskiej, a prawem krajowym.

Nie naruszono zasad równości
WSA stwierdził, że polskie ujęcie rodzicielstwa nie narusza  przepisów Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej i Karty Praw Podstawowych. W tej sprawie nie można dopatrzyć się orzeczenia zapadłego z pobudek dyskryminacyjnych "ze względu na orientację
seksualną" lub naruszenia zasady równości obywateli wobec prawa - podkreślił sąd.
Wyrok nie jest prawomocny.
Warto dodać, że NSA już wypowiadał się w podobnej sprawie oddalając skargę kasacyjną dwóch kobiet (sygnatura akt II OSK 1298/13 ).

Sygnatura akt III SA/Kr 1400/15 - Wyrok WSA w Krakowie, 10 maja 2016 r.