Jak informuje Helsińska Fundacja Praw Człowieka, skarżące będą przed Trybunałem reprezentowane  przez dr Dorotę Pudzianowską, ekspertkę Fundacji oraz adw. Joannę Miłkowską-Rębowską.
Z informacji przedstawionych przez pełnomocniczki wynika, że małoletnia Maria M. urodziła się w 2011 r. w Wielkiej Brytanii. W jej brytyjskim akcie urodzenia widniała Katherine M. w rubryce „matka" (mother) oraz Zofia M. w rubryce „rodzic" (parent). Kierownik Urzędu Stanu Cywilnego (USC) w Łodzi odmówił wpisania do księgi urodzeń aktu urodzenia Marii M. Rodzice dziewczynki złożyły odwołanie do Wojewody Łódzkiego. Wojewoda utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję. Podobnie jak kierownik USC wojewoda uznał,  że „polski porządek prawny nie legalizuje par partnerskich, a obowiązujące przepisy utrwalają tradycyjny model rodziny". Wojewoda stwierdził także, że dokonanie transkrypcji brytyjskiego aktu urodzenia do polskich ksiąg prowadziłoby do sprzeczności treści aktu z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP.

Czytaj: CBOS: 85 proc. za związkami partnerskimi osób różnej płci>>>

Kathrine M. oraz Zofia M. wniosły skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Skarga została oddalona. Naczelny Sąd Administracyjny również oddalił skargę, uznając, iż w obecnym stanie prawnym pochodzenie dziecka w Polsce ograniczone jest do modelu, w którym rodzicami są osoby różnej płci, co przesądza o braku możliwości dokonania transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia, w którym zgodnie z prawem innego państwa rodzicami dziecka są osoby tej samej płci.

W skardze do ETPC, która została złożona 16 czerwca, Katherine M. i Zofia M. zarzuciły naruszenie art. 8 Konwencji (prawo do prywatności i życia rodzinnego) oraz art. 14 (zakaz dyskryminacji).
Skarżące podnoszą w szczególności, że poprzez odmowę uznania relacji pokrewieństwa między dzieckiem a dwoma rodzicami tej samej płci zostało naruszone prawo do życia prywatnego dziecka. - Brak transkrypcji aktu urodzenia sprawia, że nie jest pewne, czy dziecko może korzystać z obywatelstwa polskiego, które zgodnie z przepisami nabywa się, gdy jedno z rodziców jest obywatelem polskim – mówi dr Dorota Pudzianowska. - Brak transkrypcji aktu urodzenia i odmowa usankcjonowania relacji rodzic-dziecko może mieć również konsekwencje dla innych praw, takich jak możliwość dziedziczenia, czy obowiązki i prawa rodziców i dzieci we wzajemnych – dodaje dr Dorota Pudzianowska.

Ekspertka pokreśla, że odmowa transkrypcji aktu urodzenia ma oczywisty i bezpośredni związek z faktem iż rodzicami małoletniej Marii M. są osoby tej samej płci. Zgodnie z dotychczasowym orzecznictwem Trybunału państwa nie mają obowiązku wprowadzenia legalizacji związków osób tej samej płci. Jednak na mocy tego orzecznictwa zakazana jest dyskryminacja z powodu orientacji seksualnej.  - Transkrypcja aktu urodzenia nie wywoływałaby żadnych kontrowersji w sytuacji gdy rodzice byliby osobami różnej płci. Mamy zatem w tej sprawie do czynienia ze zróżnicowaniem praw rodziców z uwagi na to, że są osobami tej samej płci – mówi dr Dorota Pudzianowska.

Służąc rządom dobrego prawa. Andrzej Rzepliński w rozmowie z Krzysztofem Sobczakiem [PRZEDSPRZEDAŻ]