Na podstawie wokand sądowych można dzisiaj bez żadnych przeszkód ustalić szczegóły cudzego życia prywatnego. Z łatwością da sięsprawdzić, kto i jaką sprawę ma w sądzie, czy się rozwodzi, czy zaprzecza ojcostwa albo czy bliscy właśnie próbują go ubezwłasnowolnić. Resort sprawiedliwości zapowiada, że w sprawach z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego wokanda nie będzie informować o przedmiocie sprawy. Ma jedynie wskazywać, że chodzi o sprawy z zakresu prawa rodzinnego lub opiekuńczego. Taką zmianę zawiera przygotowywany w ministerstwie projekt nowego rozporządzenia – regulamin urzędowania sądów powszechnych.
Na problem zwrócili uwagę Helsińska Fundacja Praw Człowieka oraz generalny inspektor ochrony danych osobowych. Ich zdaniem wokandy zwierają niejednokrotnie informacje o życiu prywatnym, które podlegają ochronie. Przy czym propozycje resortu nie są do końca satysfakcjonujące. – Proponowany przez ministerstwo zakres anonimizacji danych wokand jest zbyt wąski i należałoby go rozszerzyć – wskazuje Michał Szwast, prawnik HFPC.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna