O sprawie Prawo.pl pisało już w połowie maja. Chodzi o zbadanie konstytucyjności przepisów ustawy - Prawo o adwokaturze i ustawy o radcach prawnych, dotyczących przynależności do izby adwokackiej lub izby radców prawnych na podstawie kryterium miejsca położenia siedziby zawodowej lub miejsca zamieszkania. Tu warto zaznaczyć, że w przeszłości były już projekty zmian w tym zakresie, ale nie przeszły. Natomiast same samorządy od lat się tego obawiają.

Czytaj: Szykuje się "skok" na samorządy adwokatów i radców? TK zbada konstytucyjność przepisów >>

 

Iustitia o wniosku "wysoce krytycznie"

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia podkreśla, że wysoce krytycznie ocenia wniosek posłów. - W uzasadnieniu usiłują wykazać, że ustawodawca, określając obowiązek przynależności do izby samorządowej adwokatów i aplikantów adwokackich, mających siedzibę zawodową na terenie izby, której zasięg terytorialny określa Naczelna Rada Adwokacka (odpowiednio w przypadku radców prawnych kryterium przynależności do odpowiedniej izby stanowi natomiast miejsce zamieszkania radcy prawnego i aplikanta radcowskiego), zrezygnował z modelu pluralistycznego i postawił na model jednorodny. Wnioskodawcy wskazują, że obejmując cały kraj jednym samorządem zawodowym, co samo w sobie może istotnie utrudniać osiągnięcie konstytucyjnych zadań samorządu zawodowego, ustawodawca jednocześnie pozostawił organom samorządowym kompetencję do samodzielnego określenia liczby izb oraz obszarów ich działania. Skoro zaś członek danej izby nie może przejść do innej izby bez istotnej zmiany w swoim życiu (zmiana siedziby zawodowej lub miejsca zamieszkania), to takie rozwiązania – w ocenie wnioskodawców – otwierają rzekomo furtkę do marginalizacji niektórych członków lub ich grup poprzez i niedopuszczenie do organów samorządów - przypominają autorzy opinii.

 

 

I dodają, że według wnioskodawców, sposobu na niwelację tychże negatywnych konsekwencji wynikających z obowiązujących obecnie rozwiązań normatywnych upatrywać należy we wprowadzeniu większej liczby kryteriów tworzenia izb adwokackich i radcowskich niż tylko terytorialny, odwołując się przy tym do takich linii dyferencjacji, jak np. forma wykonywania zawodu (indywidualna kancelaria, zespół, spółka), specjalizacja w określonej gałęzi prawa, czy wreszcie różnice światopoglądowe.

- Faktycznym celem tak sformułowanego wniosku jest stworzenie pretekstu do likwidacji niezależnych samorządów zawodów zaufania publicznego adwokatów i radców prawnych oraz ich praktyczne podporządkowanie arbitralnemu zarządowi władzy wykonawczej. Sędziowie, jako grupa zawodowa, której istotą jest niezależność i niezawisłość, doświadczyli skutków podobnych działań w zakresie zmian w funkcjonowaniu i składzie zgromadzeń sędziów sądów powszechnych, czy kolegiów sądów okręgowych. Ustawodawca, zmieniając zasady wyboru członków tych ciał i do minimum ograniczając kompetencje działania tych organów, praktycznie pozbawił środowiska sędziów danego okręgu możliwości wyrażania stanowisk i sprawił, że kolegia stały się właściwie podległe lojalnym wobec Ministra Sprawiedliwości prezesom sądów - czytamy w stanowisku.

Co więcej, Stowarzyszenie wyraża obawę, że podobne mechanizmy, przećwiczone wobec organów sądów powszechnych, mogą zostać następnie zastosowane wobec samorządów adwokackich i radcowskich, co w praktyce oznacza zniszczenie niezależności tych zawodów. - Wprowadzenie innych kryteriów niż terytorialne do mechanizmu tworzenia izb samorządowych w realny sposób uderzy bowiem w niezależność adwokatury i radców prawnych, stwarzając ryzyko upolitycznienia tych dwóch zawodów prawniczych - zaznaczono.

Czytaj: Wyrok TK w sprawie samorządów może uderzyć w prawnicze dyscyplinarki >>

Czytaj też: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >

Silne samorządy prawnicze lepiej chronią obywateli

Sędziowie podkreślają, że adwokatura oraz radcowie prawni występują w interesie obywatela - w szczególności stają obok obywatela w sytuacji, gdy ten spotyka się z usankcjonowanym aparatem państwowej opresji. - Jedynie niezależny i silny samorząd adwokacki oraz samorząd radców prawnych są gwarantami zapewnienia każdemu adwokatowi i radcy prawnemu wsparcia i ochrony przy wykonywaniu przez nich pracy, szczególnie w zakresie ochrony tajemnicy adwokackiej, tajemnicy radcy prawnego, a przede wszystkim – będącej podstawową gwarancją procesu karnego – tajemnicy obrończej - zaznaczają.

Dodają, że oba samorządy są też gwarantami prawidłowego wykonywania zawodu przez ich członków, w tym m. in. etycznego postępowania i wysokiej jakości merytorycznej świadczonych usług. - Stąd też postulowana we wniosku dowolność przystąpienia do struktur samorządowych stanowi faktyczne zagrożenie dla podstawowych praw i wolności konstytucyjnych obywateli, pozostaje w związku z prawem do skutecznej pomocy prawnej ze strony niezależnego prawnika w postępowaniach sądowych i pozasądowych, a zatem wiąże się z prawem do sądu (art. 45 ust. 1) oraz prawem do obrony (art. 42 ust. 2). Rolą samorządów zawodów zaufania publicznego, takich jak radcowie prawni i adwokaci, jest zapewnienie pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu przez przedstawicieli tych profesji, zagwarantowanie wysokiego poziom usług prawnych, świadczonych przez osoby odpowiednio przygotowane do wykonywania zawodu, a także cechujących się nienaganną postawą moralną - wskazuje Iustitia.

 

 

W ocenie autorów opinii, ograniczenie w jakikolwiek sposób możliwości skorzystania przez obywateli z zagwarantowanych im na mocy Konstytucji RP podstawowych wolności i praw jest w konsekwencji zamachem na ich fundamentalne prawa, gwarantowane w demokratycznym państwie prawnym.

Czytaj też: Skreślenie z listy adwokatów osoby zajmującej stanowisko asystenta sędziego >

 

Z samorządami rządzącym nie po drodze?

Dr Marcin Szwed, prawnik w Programie Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wskazuje, że petitum wniosku odnosi się bezpośrednio do dwóch ustaw prawa o Adwokaturze i ustawy o radcach prawnych.  - Wyrok Trybunału Konstytucyjnego będzie mógł więc dotyczyć bezpośrednio tylko tych dwóch ustaw. Nie można jednak wykluczyć, że uzasadnienie przyszłego orzeczenia TK będzie mogło skłaniać do zaskarżenia w przyszłości także innych analogicznych regulacji. Będzie to jednak zależało od tego, jak to uzasadnienie zostanie sformułowane, a więc np. czy TK będzie akcentował specyfikę zawodu adwokata czy radcy prawnego, czy też nie - mówi.

Jak dodaje, Trybunał może też wydać postanowienie sygnalizacyjne, w którym zwróci Sejmowi uwagę, że podobne problemy są w innych ustawach i trzeba je znowelizować. - TK skorzystał z takiej możliwości m.in. w sprawie dotyczącej ustawy o RPO, gdzie stwierdził, że niezgodne z Konstytucją jest to, że Rzecznik wykonuje kompetencje po upływie pięcioletniej kadencji i wydał postanowienie sygnalizacyjne, w którym zwrócił uwagę, że w niektórych innych ustawach też takie rozwiązania są i trzeba je zmienić - podsumowuje.

- Nie można wykluczyć, że stanowisko Trybunału, w zależności od tego jak będzie sformułowane, będzie mogło znaleźć zastosowanie w odniesieniu do pozostałych zawodów zaufania publicznego -  przyznaje prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. Lekarze i prawnicy zaś wskazują na konkretne zagrożenia, także dla pacjentów, wynikające z werdyktu Trybunału.

Także adwokat Mikołaj Pietrzak, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, nie ma wątpliwości, że wniosek w  istocie dotyka wszystkich samorządów zaufania publicznego, które korzystają z ochrony i powinny korzystać z ochrony art. 17 Konstytucji (dotyczący samorządów). - To dotyczy przecież wszystkich tych wolnych zawodów, które są uporządkowane terytorialnie. Dobrym przykładem są lekarze. Ten system działa w innych demokratycznych państwach, gwarantujących autonomię zawodów zaufania publicznego dla dobra obywateli. Widzimy w tym wniosku poważne zagrożenie dla systemu bezpieczeństwa prawnego, ale i samorządności zawodowej w Polsce, która jest przejawem dekoncentracji władzy publicznej z korzyścią dla społeczeństwa i obywateli - zaznacza.