Za dwa tygodnie w Krakowie rywalką polskiej pięściarki będzie Włoszka Anita Torti, na co dzień pracująca w zawodzie adwokata.

- Doceniam jej trudy, bo podejmuje trzecią próbę zdobycia tego tytułu, po dwóch porażkach z Francuzką Maivą Hamadouche, ale ja też mam swoje plany. Muszę pokonać Torti, później będę chciała jeszcze raz obronić pas europejski, a być może jeszcze w tym roku dostanę szansę boksowania o mistrzostwo świata" - powiedziała Brodnicka.

 

 

Brodnicka jest niepokonana na zawodowych ringach - ma bilans 10-0. Z kolei mieszkająca w Mediolanie Torti ma na koncie 9 zwycięstw, 5 porażek i remis. - Tak naprawdę to dopiero teraz powinny wyjść efekty obydwu zgrupowań, tak to czuję. Jestem zdeterminowana, by wygrać w dobrym stylu. Mam tę komfort, że mogę skupić się tylko na boksie. Inne dziewczyny, jak Torti, łączą treningi z pracą zawodową i jest im trudniej, ale determinacji też im nie brakuje. Włoszka jest trochę chaotyczną pięściarką, ale już zapowiedziała, że przyjeżdża do Krakowa po pas. Ale mojego nie dostanie. Mamy dobry plan taktyczny - stwierdziła.

31-letnia pięściarka z Zakroczymia będzie faworytką walki zaplanowanej na 2 kwietnia. (ks/pap)