– Sprawa ma swoją specyfikę i złożoność. Mogę tylko powiedzieć, że standardy obowiązujące w systemach prawnych Polski i Chin są szokująco różne – powiedział nam wczoraj partner w tej kancelarii Krzysztof Wierzbowski.Odmówił jednak jakichkolwiek informacji dotyczących szczegółów postępowania. Nie chciał również oceniać szans na odzyskanie pieniędzy.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna>>>