Autorzy projektu proponują zmiany w kodeksie drogowym nadające pierwszeństwo pieszemu i rowerzyście nie tylko, gdy już jest na przejściu (tak jest dziś), ale również gdy ma dopiero zamiar wejść na przejście. Widząc kogoś sposobiącego się do przejścia przez jezdnię, kierowca będzie musiał się zatrzymać. W zaktualizowanym niedawno taryfikatorze mandatów nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu skutkuje mandatem i nałożeniem 10 punktów karnych.
Zaostrzone zostaną wymagania także dla pieszych (zakaz wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd także na przejściu) i rowerzystów (obowiązek zatrzymania się przed pasami, nawet jeśli mają zielone światło). Nie będzie już można postawić zarzutu kierowcy, który nie ustąpił pierwszeństwa na pasach komuś, kto na nie wtargnął, nie dając szansy na reakcję.
Wzrosnąć ma wysokość mandató, ale zamiast o podwyżce posłowie wolą mówić o waloryzacji i przypominają, że kiedy ustalono maksymalną stawkę mandatu karnego na 500 zł, to stanowiła ona ok. 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a dziś 14 proc. Stawki nie zmieniły się bowiem od 14 lat.
Wprowadzona ma być również odpowiedzialność zarządzającego drogą za złe oznakowanie. Dziś odpowiedzialność za błędne oznakowanie odnosi się tylko do dróg wewnętrznych, natomiast zarządcy nie odpowiadają za błędne oznakowanie dróg publicznych.
Nowością będą także nalepki na samochodach potwierdzające ubezpieczenie OC i aktualne badania techniczne pojazdu.
Jedną z proponowanych zmian ma być także wymóg zmiany opon z letnich na zimowe w warunkach zimowych z uwzględnieniem zakazu używania w tym okresie opon o głębokości bieżnika poniżej 4 mm.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna