Jesteśmy w kontakcie z instytucjami międzynarodowymi ws. TK, ale to nie oznacza, że każda opinia płynąca z Komisji Weneckiej czy z KE jest przez nas przyjmowana jako dogmat - mówił w środę wiceminister w TVN24.

Czytaj: Komisja Wenecka: wycofać uchwały Sejmu i stosować się do wyroków TK>>

Szymański ocenił, że od czerwca 2014 roku "mieliśmy wyraźną próbę zdominowania Trybunału Konstytucyjnego przez jedną opcję polityczną". Jak mówił, wówczas "Komisja Europejska, a także Komisja Wenecka milczała". - Piątkowa opinia (Komisji Weneckiej w sprawie Trybunału Konstytucyjnego) ma zupełnie inny status. Ona będzie miała dla nas znaczenie. Na pewno z uwagą rząd przeczyta tę opinię. (...) Nie możemy in blanco powiedzieć, że wykonamy każde słowo, ponieważ w niektórych sprawach między nami a Komisją Wenecką - chociażby w sprawach nominacji - jest bardzo istotna różnica zdań - powiedział.

Czytaj: MSZ: odpowiedź na projekt opinii ws. TK wysłana do Komisji Weneckiej>>

- Jesteśmy dalecy od takiej perspektywy, w szczególności że nikt nie ma ochoty eskalować konfliktu z jakimikolwiek instytucjami międzynarodowymi. My jesteśmy w kontakcie z tymi instytucjami, tłumaczymy swoje racje. To nie oznacza, że każda opinia płynąca czy to z Komisji Weneckiej, czy to z Komisji Europejskiej jest przez nas przyjmowana jako dogmat. Czasami mamy zdania odrębne. Natomiast to nie jest sytuacja wojny ani konfrontacji - podkreślił wiceminister spraw zagranicznych. (ks/pap)

Czytaj: Premier: nie opublikuję tego wyroku Trybunału>>