Zdaniem ministra rozwoju, istnieje oczekiwanie przedsiębiorców oraz ekonomistów, że obecny rząd będzie tym, który zlikwiduje przywileje dla zachodnich korporacji.Jak mówił, rząd chce do tego doprowadzić.

- Zadłużenie Polski powoduje, że znaczna część dochodu wypracowanego przez polskich przedsiębiorców jest transferowana za granicę - mówił w piątek w Łodzi wicepremier Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem korzystną zmianę da wprowadzenie zasady "więcej polskiej gospodarki w polskiej gospodarce".

Minister zauważył jednak, że na przeszkodzie tym planom mogą stanąć regulacje unijne. - Warto tu wspomnieć o sporach z Komisją Europejską; dopiero co zaproponowaliśmy podatek handlowy - jego trzecia wersja jest obecnie w parlamencie - już otrzymujemy informację od KE, że ten podatek będzie niemożliwy do zastosowania zgodnie z prawem UE, ponieważ preferuje mniejsze podmioty względem większych, bo te mniejsze mają kwotę wolną od podatku handlowego, a większe go nie mają" - zauważył.

Dowiedz się więcej z książki
Prawo Europejskie
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Tymczasem - według Morawieckiego - ustawa preferuje mniejsze podmioty, ponieważ na skutek uprzywilejowania kapitału zagranicznego w sektorze handlu detalicznego przez 25 lat powstały potężne supermarkety, które w 95 proc. są zagraniczne. "Handel, który służy do budowania klasy średniej, jest nie w naszych rękach" - podsumował.

Wicepremier podkreślił, że w UE widzi wyraźną polaryzację między krajami najwyżej rozwiniętymi i bogatymi oraz tymi, które starają się wyrwać z pułapki średniego rozwoju. - Pamiętajmy, że na skutek 300-letniej fatalnej dla nas historii, byliśmy ograbiani, mordowani i nie mamy majątku. Co z tego, że nasz wzrost PKB per capita jest stosunkowo dynamiczny, jeśli owoce tego wzrostu w dużym stopniu są konsumowane przez kogoś innego - dodał. (ks/pap)