Ale dodał, że trzeba jeszcze dużo zrobić, by dotrzeć do liderów opinii kształtujących w USA poglądy na temat Polski. - Nie ulega wątpliwości, że mamy do czynienia z atmosferą oczerniania Polski, wychodzącą głównie od środka. Trafia to niekiedy na podatny grunt i trzeba tłumaczyć, prowadzić rozmowy z różnymi ludźmi, żeby wyjaśnić sytuację w Polsce, jak chociażby – niedawny problem wokół wymiaru sprawiedliwości, a ściślej - jakie są nasze plany w reformowaniu wymiaru sprawiedliwości, co jest w nim teraz złe – mówi wicepremier.

Jego zdaniem niemal wszyscy w Polsce wiedzą, że polski system sądownictwa od lat niedomaga. Twierdzi, że potwierdzają to badania: 80 proc. społeczeństwa chce głębokiej reformy systemu sądownictwa. - Ale, oczywiście, kiedy nasi adwersarze polityczni ubierają to w narrację, że mianowicie doszło do naruszenia niezależności sędziowskiej, to różni ludzie chętnie nadstawiają ucha. Trzeba wyjaśniać, że nie tylko nie jest to naruszenie niezawisłości, lecz wręcz przeciwnie. Dzisiaj sędziowie, to jedyna, niezwykle ważna grupa zawodowa i polityczna, która jest niezależna od jakiejkolwiek kontroli. Dlatego Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym jest taka ważna. Dlatego zmiany w sądownictwie na wszystkich szczeblach są tak istotne – stwierdza Mateusz Morawiecki w wywiadzie udzielonym przed wylotem do USA.  (ks/pap)