W czasie Maratonu przez 24 godziny pisane są ręcznie listy w obronie kilkunastu konkretnych osób lub grup osób, których prawa człowieka zostały złamane. Oficjalne rozpoczęcie Maratonu odbędzie się w sobotę 11 grudnia o godzinie 12.00 w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Zakończenie - podczas którego ogłoszona zostanie liczba listów napisanych w całej Polsce - odbędzie się o godzinie 12.00 w niedzielę 12 grudnia, również w Teatrze Dramatycznym.
- Indywidualnie wyrażony sprzeciw przeciwko łamaniu praw człowieka ma szczególną moc. Maraton nie jest zwykłą zbiórką pieniędzy, ale konkretnym przykładem działania. Te listy są naprawdę skuteczne. Szacujemy, że nasze listy pomagają w ponad 30 proc. przypadków, chociaż tak naprawdę nie liczby są tutaj najważniejsze, warto pisać dla uratowania nawet jednej osoby - mówi Wojciech Makowski, koordynator Maratonu Pisania Listów.
 

W tym roku organizatorzy Mratonu chcą pisać listy w obronie kilkunastu osób, w tym:

Katolickiego księdza ojca Alejandro Solalinde Guerra z Meksyku, który zajmuje się tworzeniem bezpiecznych miejsc dla migrantów, z dala od gangów, które ich wykorzystują. Jego życie jest zagrożone.
Mao Hengfeng, matka trójki dzieci była wielokrotnie aresztowana i torturowana w Chinach za swoje działania na rzecz praw kobiet oraz ofiar przymusowych eksmisji. Odsiaduje wyrok 18 miesięcy w obozie „reedukacji przez pracę”.
100 Romów, którzy zostali siłą eksmitowanych ze swoich domów w Rumunii w 2004 roku. Od tamtej pory żyją w nieludzkich warunkach w metalowych budach umieszczonych przy oczyszczalni ścieków.
Su Su Nway, członkini opozycyjnej partii w Birmie, walczącej o prawa pracowników. Została skazana na osiem lat za udział w antyrządowych protestach. Uznano ją za więźnia sumienia.
Normy Cruz z Gwatemali, która żyje w ciągłym strachu. Od lat walczy o sprawiedliwość dla kobiet, które doświadczyły przemocy. Wielokrotnie grożono jej śmiercią i zastraszano.
Maraton Pisania Listów odbędzie się jednocześnie w ponad 200 miejscach w całej Polsce i w 44 krajach na całym świecie. Co roku dzięki Maratonowi Pisania Listów udaje się realnie wpłynąć na poprawę sytuacji kilku bądź kilkunastu osób, których prawa człowieka zostały złamane.

Jak mówią organizatorzy, w zeszłym roku, w wyniku takiej samej akcji dostali Dobre Wiadomości od dziewięciu nikaraguańskich obrończyń praw człowieka, Birtukan Mideksy z Etiopii, blogera z Egiptu, od Rity Mahato z Nepalu i Aminatou Haidar z Sahary Zachodniej. - Wiele osób biorących udział w Maratonie otrzymuje odpowiedź na swoje listy, a osoby, które dzięki tym listom zostały uwolnione przyznają, że dodawały im one otuchy i pocieszenia. Nasze listy solidarności okazują się często ostatnią nadzieją dla prześladowanych i więzionych - mówi Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska.
W ubiegłym roku, w ponad 170 miejscach w całej Polsce napisano 108 026 listów, najwięcej - 10 930, w Zabrzu. Jest to największe w Polsce wydarzenie angażujące tak dużą ilość ludzi w obronę praw człowieka. 
Partnerem logistycznym Maratonu Pisania Listów jest firma kurierska Siódemka.
Więcej informacji na maraton.amnesty.org.pl