Pracę nad pierwszą grupą zawodów przeznaczonych do deregulacji zaczęły się w marcu - wtedy minister sprawiedliwości Jarosław Gowin ogłosił listę 49 profesji, do których miał zostać ułatwiony dostęp. Na liście znalazły się zawody: trenera sportu, notariusza, taksówkarza, czy przewodnika miejskiego. Wszystko miało zostać szybko i sprawnie uchwalone, ale tak się nie stało. Na zmiany zdecydowanie nie zgodziły się różne grupom zawodowym. Oprócz protestów - np. taksówkarzy i pośredników w obrocie nieruchomościami - do resortu sprawiedliwości wpłynęło też wiele uwag w ramach konsultacji społecznych.
Część propozycji uwzględniono i w projekcie zapisano zmiany dotyczące zawodów m.in. taksówkarza, trenera i notariusza. Przed końcem września projekt ustawy przyjął rząd, a 8 listopada odbyło się pierwsze czytanie w Sejmie.
Więcej: wyborcza.biz>>>