Obecnie opłata może wynieść nawet 5 mln zł. W wypadku sporu dotyczącego czynności podjętych po otwarciu ofert obliczana jest bowiem stosunkowo – 5 proc. wartości przedmiotu zamówienia w postępowaniu, jednak nie więcej niż 
5 mln zł.

W założeniach do nowelizacji ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych proponuje się, by ta opłata stosunkowa nie była wyższa niż 100 tys. zł. Poza tym stosunkowo byłaby obliczana tylko w wypadku skargi na orzeczenie dotyczące nałożenia kary finansowej lub kosztów postępowania odwoławczego. W pozostałych wypadkach byłaby to opłata stała.

Przeciwne obniżeniu opłaty jest Ministerstwo Transportu. Resort zwrócił się do ministra sprawiedliwości o odstąpienie od tej propozycji. „Z przeprowadzonej w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej analizy wynika, że obniżenie maksymalnej stawki opłaty od skargi na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej z 5 mln zł do 
100 tys. zł spowoduje wzrost liczby skarg na orzeczenia Izby – zwrócił się wiceminister transportu Maciej Jankowski do wiceministra sprawiedliwości Michała Królikowskiego w trakcie prac nad założeniami. – W rezultacie zaproponowana zmiana skutkować będzie znacznym wydłużeniem etapu przygotowawczego procesów realizacji inwestycji drogowych" – argumentuje wiceminister Jankowski.
Za obniżeniem opłaty od skargi opowiada się m.in. Krajowa Izba Odwoławcza. – Dziś zaskarżalność orzeczeń izby jest na bardzo niskim poziomie – wskazuje Małgorzata Stręciwilk, rzeczniczka prasowa KIO. – Tymczasem orzeczenia sądów powszechnych są istotne dla składów orzekających Izby i od dawna postulujemy, by obniżyć wysokość tej opłaty – dodaje.

Źródło: Rzeczpospolita