O kontroli w czterech sądach okręgowych (Rzeszów, Przemyśl, Tarnobrzeg oraz Krosno) i podległych im sądach rejonowych zdecydował prezes Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie Zbigniew Śnigórski. - Otrzymałem skargi, że sędziowie tak przydzielają sprawy z urzędu, że jeden adwokat ma dużo spraw, a inny kilka - mówi prezes Śnigórski.
Prezes apelacji polecił sądom na Podkarpaciu napisanie sprawozdań z wszystkich spraw karnych z ostatniego roku, w których był wyznaczony obrońca z urzędu. - Niektórzy sędziowie na obrońców z urzędów wyznaczali swoich kolegów. A powinni wyznaczać adwokatów po kolei z listy. Niektórzy adwokaci mają po 50 spraw z urzędu w roku, a inni 1-2 - twierdzą nieoficjalne źródła.
Więcej: http://rzeszow.gazeta.pl>>>