Zdaniem autorki, proponowana forma aktu prawnego zawiera wiele luk i nieścisłości. Z jednej strony można go omijać, z drugiej może doprowadzić do procesów sądowych, wytoczonych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą. Wszystko z powodu pośpiechu, narzuconego przez premiera, który wyznaczył dwutygodniowy termin uchwalenia ustawy.
- Powstały przepisy pozwalajcące ad hoc uniemożliwić działalność gospodarczą i wymierzyć natychmiast wykonalną dotkliwą karę administracyjną, i to na podstawie niejasnych przepisów, naruszających konstytucyjną swobodę działalności gospodarczej, ochronę własności, zasadę domniemania niewinności i sądowego wymiaru kary. Parlament uchwalił prawo, którego nie da się zastosować. I które jest sprzeczne z konstytucją - twierdzi Ewa Siedlecka na łamach "Gazety Wyborczej"

Czytaj także:
Senat szybko przepycha dopalacze
Senat rzuca kłody Trzem Królom i dopalaczom