Przepisy nowelizacji zdecydowanie łagodzą rygory ogłoszenia upadłości konsumenckiej, wykluczając oddłużenie tylko tych osób, które popadły w kłopoty z powodu winy umyślnej lub rażącej niedbałości. Zakładają, że bankructwo i oddłużenie konsumenta będzie w szczególnych okolicznościach możliwe nawet bez zaspokojenia wierzycieli i ustalenia planu spłat długu.
Przyjęcie ośmiu zgłoszonych przez senatorów poprawek rekomendowały Komisje Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Gospodarki, które pracowały nad nowelizacją ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, autorstwa posłów PO.
Najdalej idąca z przyjętych poprawek precyzowała cele postępowania upadłościowego.
Zgodnie z przyjętym przez posłów zapisem, "postępowanie uregulowane ustawą wobec osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej należy prowadzić tak, aby umożliwić umorzenie zobowiązań upadłego niewykonanych w postępowaniu upadłościowym, a jeżeli jest to możliwe - zaspokoić roszczenie wierzycieli w jak najwyższym stopniu".
W poprzedniej wersji ustawa odsyłała do przepisu opisującego upadłość przedsiębiorców.
Zmieniono także klauzę generalną, która określa, z jakich względów można umorzyć długi upadłego bez zaspokajania wierzycieli. Sformułowanie "względy współżycia społecznego" zastąpiono "względami humanitarnymi i względami słuszności".
Nowela obniża koszty całej procedury upadłościowej i przewiduje udzielanie "pożyczki" ze Skarbu Państwa na jej opłacenie. Opłata stała przy przystąpieniu do procedury upadłościowej zostanie obniżona z 200 do 30 zł. A "pożyczka" ma być spłacana z majątku dłużnika po jego likwidacji, lub - w szczególnych wypadkach - nawet całkowicie darowana. Ustawa wprowadza też m.in. odstąpienie od rygoryzmu i formalizmu przy postępowaniu upadłościowym - sąd będzie mógł pominąć drobne braki we wnioskach i oświadczeniach konsumenta. Pozwala ponadto na bankructwo, jeśli dłużnik miał tylko jednego wierzyciela, co do tej pory było niemożliwe.
Konsumenci uzyskali też możliwość zawarcia układu z wierzycielami w ramach postępowania upadłościowego, co ma mu np. umożliwić zachowanie mieszkania w zamian za ustalony za zgodą większości wierzycieli indywidualny plan spłat. Maksymalny okres oddawania długów - w ramach planu spłaty - skrócono z 5 do 3 lat.
Poza tym w sytuacji, gdy dłużnik - na potrzeby spłaty zadłużenia - sprzeda mieszkanie, będzie mu przysługiwała większa niż dotychczas suma na pokrycie kosztów wynajmu - z obecnej 12-krotności średniego czynszu najmu do 24-krotności średniego czynszu najmu.
Problemy z wyjściem ze spirali długów ma w Polsce coraz więcej osób. Według marcowego raportu Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor, już ponad 2 mln 300 tys. osób ma zaległe zobowiązania na kwotę ponad 40 mld zł.
Ustawa trafi teraz do prezydenta. Wejdzie w życie po 30 dniach od dnia ogłoszenia. (PAP)
Czytaj także: Bankrut poczeka na kredyt pięć lat>>>