Jak informuje "Puls Biznesu", budzi to coraz większe niezadowolenie pracowników.  A wszystko to jest skutkiem procesu prywatyzacji, która dramatycznie zmniejsza liczbę stanowisk do obsadzenia.
Według ustaleń gazety minister Mikołaj Budzanowski szykuje zmianę, która w małych spółkach zastąpi radę na jednoosoboweym pełnomocnikiem.
To może wywołać bunt urzędników, twierdzi "PB", bo pensje w resorcie skarbu na tle innych ministerstw wyglądają skromnie. Przeciętne wynagrodzenie w 2011 r. to 4886 zł, przy ministerialnej średniej na poziomie 6363 zł, a w najlepiej opłacanym resorcie spraw zagranicznych - 7423 zł.
Tymczasem w radzie nadzorczej można obecnie dorobić miesięcznie nawet 3770 zł. (PAP)