Suski stwierdził w wywiadzie medialnym, że prezes PiS nie wszedł w żaden związek, ponieważ postanowił poświęcić się pracy dla Polski. - Niczym Fuehrer. Też wszystko poświęcił dla narodu. Ein Volk, ein Reich, ein Fuehrer - napisał sędzia i dość szybko usunął ten wpis. 

Sąd Najwyższy w nowej Izbie Dyscyplinarnej orzekł, że doszło do naruszenia godności sędziego. Upomnienie to kara najłagodniejsza z katalogu kar dyscyplinarnych. Powoduje wpisanie do akt personalnych sędziego i może utrudnić awans sędziemu.

Najpierw umorzenie, potem upomnienie

W marcu 2018 r. Sąd Apelacyjny w Lublinie jako Sąd Dyscyplinarny I instancji uznał sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Cezarego Skwarę winnym popełnienia deliktu dyscyplinarnego, naruszenia godności sędziego (art. 109 par. 5 ustawy o ustroju sądów powszechnych).  Za okoliczność łagodzącą sąd I instancji uznał przeprosiny sędziego oraz szybkie zlikwidowanie wpisu. Wymierzył więc sędziemu karę najłagodniejszą - upomnienie.

Czytaj: SN: Sędzia krytykował posła Suskiego, a nie Kaczyńskiego?>>
 

Było to już drugie orzeczenie tego sądu w sprawie sędziego Skwary. Przy pierwszym rozpoznaniu sąd I instancji - umorzył postępowanie, z powodu znikomej społecznej szkodliwości czynu.

Prawidłowe ustalenia sądu I instancji

Od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego I instancji z 20 marca 2018 r. kasację wniósł obwiniony i Prokurator Generalny.

Sąd Najwyższy zwrócił uwagę na fakt, że obwiniony popełnił czyn nieumyślnie. Jak zaznaczył sędzia sprawozdawca Paweł Czubik, nieumyślność sprowadza się do niezachowania ostrożności w danych okolicznościach, mimo, że mógł przewidzieć przypisanie mu takiego czynu.

W analizowanej sprawie sędzia działał umyślnie, wpisując ciąg znaków tworzących komunikat na portalu społecznościowym, ale skutki jego czynu - były nieumyślne. Nadawca nie był w stanie przewidzieć, jak zostanie odebrany jego twitt. SN zaznaczył, że komunikaty na portalach społecznościowych mają inne skutki oddziaływania, gdyż są adresowane do określonego kręgu odbiorców.

Odbiorcy źle odczytali wpis na Twitterze

Z chwilą wprowadzenia komunikatu do internetu, wpisujący nie jest w stanie przewidzieć skutków w zakresie interpretacji jego treści przez odbiorców - uznał SN. - Mamy więc do czynienia z błędem interpretacji odbiorców, co mogłoby skutkować przypisaniem obwinionemu winy umyślnej.

SN wziął w tym wypadku pod uwagę zdolność internetu do tzw. reprodukcji. Wpis na Twitterze nie wywołuje skutków tylko w odniesieniu do określonego grona odbiorców, ale ma dalsze pole oddziaływania, gdyż użytkownicy internetu mogą go kopiować, przekazywać dalej czy udostępniać.

- W toku postępowania dowodowego ustalono, że obwiniony nie godził się na taki rozwój sytuacji i takie społeczne oddziaływanie w przestrzeni mediów społecznościowych - powiedział sędzia Czubik.

SN podkreślił, że sędzia Skwara jest doświadczonym prawnikiem, był wiceprezesem Zarządu Oddziału Warszawskiego SSP 'Iustitia", był odpowiedzialny za prowadzenie konta internetowego tego oddziału. Jest oczytany, ma rozległą wiedzę, interesuje się historią i polityką.  

Sygnatura akt II DSS 14/18, wyrok z 16 maja 2019 r.