Decyzje dotyczą przetargu organizowanego przez PKP Polskie Linie Kolejowe w 2011 roku. Przedmiotem zamówienia było zaprojektowanie i wybudowanie zintegrowanego systemu sterowania i kierowania ruchem kolejowym na linii Warszawa Okęcie-Radom. Na realizację zamówienia zamawiający zamierzał przeznaczyć ponad pół milarda zł. W przetargu wzięło udział czterech wykonawców. Jedynym kryterium wyboru oferenta była cena.

Czytaj: Najniższa cena już nie rządzi w przetargach >>>

Z ustaleń Urzędu wynika, że uczestnicy przetargu zawarli ze sobą dwa niezależne od siebie, niedozwolone porozumienia. W pierwszym wzięli udział: Zakład Automatyki Kombud, KZA Przedsiębiorstwo Automatyki i Telekomunikacji oraz Bombardier Transportation Polska. Drugą zmowę przetargową zawarły spółki Thales Polska oraz Qumak. Postępowania w tych sprawach zostały wszczęte w grudniu 2013 roku.

Pierwsza zmowa – Bombardier Transportation, Zakład Automatyki Kombud i KZA Przedsiębiorstwo Automatyki i Telekomunikacji

Postępowania w tych sprawach zostały wszczęte w grudniu 2013 roku po analizie Urzędu oraz informacjach uzyskanych z prokuratury. Według ustaleń Urzędu przedsiębiorcy uzgodnili, że Bombardier Transportation złoży tzw. ofertę kurtuazyjną. Była ona wyższa od oferty konsorcjum Kombud i KZA, miała uwiarygodnić konkurencyjność przetargu i wywołać wrażenie, że cena zaoferowana przez drugiego z uczestników zmowy jest względnie niska. Zawierała błędy rachunkowe, które miały na celu wykluczenie tej oferty. Odrzuceniu oferty miało służyć także dokonane po terminie nieprawidłowe przedłużenie związania ofertą i ważności wadium.

Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję na przedsiębiorców zostały nałożone kary finansowe w łącznej wysokości prawie 7 mln złotych. Na Bombardier Transportation – około 4,2 mln zł (4 254 633,43 zł), na Zakłady Automatyki Kombud – około2,2 mln zł (2 283 596,40 zł), a na KZA Przedsiębiorstwo Automatyki i Telekomunikacji – około 400 tys. zł (401 960,68 zł).

Sprawą przetargu zajmowały się również prokuratura oraz sąd w sprawie karnej, stwierdzając, że przedsiębiorcy uzgadniali ze sobą warunki uczestnictwa w przetargu, zawarli porozumienie i nie stanowili dla siebie konkurencji. Sprawa karna dotycząca porozumienia została jednak umorzona przede wszystkim z dlatego, ze nie została pokrzywdzona instytucja, która organizowała przetarg. Nie wykluczało to jednak interwencji UOKiK. Zgodnie z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów jest samo uzgadnianie warunków składanych ofert przez przedsiębiorców przystępujących do przetargu narusza chronione przez UOKiK reguły rynkowe.

Druga zmowa – Thales Polska i Qumak

Postępowanie zostało wszczęte również w grudniu 2013 roku. Urząd uznał, że współpraca przedsiębiorców miała charakter antykonkurencyjny. Spółka Thales Polska złożyła ofertę jako uczestnik przetargu, a ponadto miała być kompleksowym podwykonawcą swojego konkurenta w przetargu – spółki Qumak.

Ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów. Komentarz


Należy podkreślić, że UOKiK nie kwestionuje co do zasady możliwości zawierania umów o podwykonawstwo pomiędzy uczestnikami przetargu. Jednak w tym przypadku współpraca Thales i Qumak była tak daleko posunięta, że miała skutek tożsamy z tym, jak gdyby doszło do faktycznego dwukrotnego złożenia przez Thales oferty w ramach tego przetargu (raz jako członka konsorcjum, drugi raz jako kompleksowego podwykonawcy Qumak). W razie wygrania przetargu przez Qumak niemal całość zamówienia wykonałby w rzeczywistości Thales Polska, a rola Qumak miała ograniczyć się jedynie do działań organizacyjnych. W opinii Urzędu pomiędzy przedsiębiorcami doszło do zmowy, której celem było  naruszenie konkurencji w przetargu poprzez podwojenie szans na jego wygranie przez Thales Polska.

Na Thales Polska została nałożona kara finansowa w wysokości ponad 750 tys. zł (758 608,26 zł), natomiast n a Qumak – blisko 900 tys. zł (896 064,16 zł)

Decyzje nie są ostateczne, przysługuje od nich odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.