W piątek 27 listopada ustawę ma podpisać prezydent. Jednak Lech Kaczyński bierze pod uwagę – jak twierdzą jego współpracownicy – skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Głowa Państwa z kolejnej strony dostaje argument przeciwko nowej ustawie.
W piątek 27 listopada ustawę ma podpisać prezydent. Jednak Lech Kaczyński bierze pod uwagę – jak twierdzą jego współpracownicy – skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Głowa Państwa z kolejnej strony dostaje argument przeciwko nowej ustawie.