Przepisy ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego nadają ugodzie zawartej przed mediatorem, po zatwierdzeniu jej przez sąd, moc ugody sądowej. Oznacza to, że ugoda mediacyjna może stanowić tytuł egzekucyjny, czyli tak samo jak na podstawie wyroku sądowego, można na jej podstawie dochodzić, poprzez komornika, niespełnionego zgodnie z jej treścią świadczenia, bez konieczności prowadzenia zazwyczaj długotrwałego procesu sądowego. W powyższej ustawie zawarty został wspomniany wyżej wyjątek, dotyczący wymogu formy szczególnej. Przeniesienie własności nieruchomości, z uwagi na doniosły charakter tej czynności, wymaga zachowania formy szczególnej - aktu notarialnego. Wymóg ten wprowadzono, między innymi w celu ochrony stron przed nieprzemyślanymi decyzjami, bez pełnego rozeznania ich konsekwencji. Notariusz, w myśl przepisów ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie, jest zobligowany do pouczenia o skutkach dokonywanej czynności. Zobowiązany jest także do udzielenia stronom niezbędnych wyjaśnień dotyczących dokonywanej czynności notarialnej, a przy jej dokonywaniu do czuwania nad należytym zabezpieczeniem praw i słusznych interesów stron oraz innych osób, dla których czynność może powodować skutki prawne.
Czytaj: Obligatoryjne spotkanie mediacyjne lekiem na sądowe zatory?>>
Notariusz odgrywa znaczącą rolę w zabezpieczaniu obrotu nieruchomościami, dlatego też poza powyższymi nałożono na niego szereg innych obowiązków, w tym pobranie wszelkich podatków i opłat sądowych od wniosków o wpisy w księgach wieczystych, jak również złożenie wniosku o wpis w księdze wieczystej za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe, nie później niż w dniu sporządzenia aktu notarialnego. Warto tu zaznaczyć, że wymóg zachowania formy aktu notarialnego wprowadzony został rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 października 1933 r. - Prawo o notariacie. Nie ulegało wątpliwościom, że prawo własności nieruchomości może zostać przeniesione także na podstawie orzeczenia sądu, następuje także w przypadku ugody sądowej. Kwestia ta została rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy, który w orzeczeniu z dnia 23 listopada 1936 r. C.II. 1702/36 stwierdził, że ugoda sądowa zastępuje formę aktu notarialnego. Z powyższego wynika, że forma aktu notarialnego była (i jest) formą podstawową w obrocie nieruchomościami.
Co z ugodą mediacyjną?
Zwolennicy zrównania ugody mediacyjnej z ugodą sądową podnoszą, iż ugoda zawarta przed mediatorem przy jej zatwierdzaniu jest poddawana kontroli sądu. Sąd winien bowiem odmówić nadania klauzuli wykonalności albo zatwierdzenia ugody zawartej przed mediatorem, w całości lub części, jeżeli ugoda jest sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa, a także gdy jest niezrozumiała lub zawiera sprzeczności. Próbą obejścia prawa może być wykreowanie fikcyjnego konfliktu w celu obejścia wymogu zachowania formy szczególnej. Sąd jednak nie ma możliwości zbadania czy miało to miejsce, a skoro nie ma takiej możliwości, to nie mogąc stwierdzić, czy ugoda nie zmierza do obejścia prawa, winien odmówić jej zatwierdzenia.
W koncepcji zrównania ugód pomijany jest ponadto cel mediacji, zadania i obowiązki mediatora oraz funkcja i przywołane obowiązki notariusza.
Mediacja nie ma legalnej definicji. Najczęściej określana jest jako nieformalny proces, w którym bezstronna osoba trzecia pomaga stronom wypracować rozwiązanie konfliktu możliwe do zaakceptowania dla obu stron czy też postępowanie o dobrowolnym charakterze, w którym strony sporu próbują same osiągnąć porozumienie w celu rozwiązania ich sporu, korzystając z pomocy mediatora. Zatem celem mediacji jest wypracowanie rozwiązania satysfakcjonującego strony konfliktu, a rola mediatora sprowadza się do pomocy stronom w tym, aby same doszły do porozumienia. Mediatorem zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania cywilnego może być osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych, korzystająca w pełni z praw publicznych, przy czym nie może być nim natomiast sędzia (nie dotyczy to sędziów w stanie spoczynku). Zgodnie zaś ustawą z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych, stałym mediatorem może być osoba fizyczna, która spełnia powyższe warunki, a także ma wiedzę i umiejętności w zakresie prowadzenia mediacji, ukończyła 26 lat, zna język polski, nie była prawomocnie skazana za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe i została wpisana na listę stałych mediatorów prowadzoną przez prezesa sądu okręgowego.
Wyboru mediatora dokonują strony, przy czym jeżeli strony nie dokonają jego wyboru, sąd, kierując strony do mediacji, wyznaczy mediatora mającego odpowiednią wiedzę i umiejętności w zakresie prowadzenia mediacji w sprawach danego rodzaju, biorąc pod uwagę w pierwszej kolejności stałych mediatorów. Z przytoczonych przepisów wynika, że nie jest wymagane posiadanie przez mediatora wykształcenia prawniczego. Nie musi on nawet posiadać wykształcenia wyższego.
Zagrożenie dla bezpieczeństwa obrotu nieruchomościami?
Zrównanie ugody mediacyjnej z formą ugody sądowej mogłoby zagrozić wypracowanemu i uszczelnianemu przez laty bezpieczeństwu obrotu nieruchomościami. Sąd przy wydawaniu orzeczenia przenoszącego własność nieruchomości, nie ma obowiązków nałożonych na notariusza - nie pobiera podatków, opłat sądowych związanych z postępowaniem wieczystoksięgowym, ani nie składa wniosków o wpis w księdze wieczystej. Sąd zobligowany jest jedynie do zawiadomienia właściwego wydziału ksiąg wieczystych oraz przesłania odpisu prawomocnego orzeczenia lub ugody właściwemu organowi prowadzącemu ewidencję gruntów i budynków, w celu uwidocznienia ewentualnych zmian w ewidencji. Podobnie jest w przypadku zawarcia ugody sądowej. Wobec powyższego niewątpliwie mielibyśmy do czynienia z nieaktualnymi wpisami w księgach wieczystych, wyłączającymi rękojmię wiary publicznej ksiąg wieczystych, co zniweczyłoby kilkadziesiąt lat pracy nad zapewnieniem pewności obrotu.
Jednym z celów wprowadzenia mediacji w sprawach cywilnych - jak wspomniano na wstępie - było odciążenie sądów. Przyjęcie koncepcji zrównania ugody zawartej przed mediatorem po zatwierdzeniu jej przez sąd z formą aktu notarialnego mogłoby doprowadzić do nałożenia na sądy nowych obowiązków, a w konsekwencji odnieść skutek odwrotny od zamierzonego.
Monika Hernik-Oko, notariusz, mediator, prowadzi Kancelarię Notarialną Monika Hernik-Oko.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.