Według KE propozycje te ustalą jasne zasady na wypadek rozwodu lub śmierci oraz położą kres prowadzeniu równoległych i potencjalnie konfliktowych postępowań w różnych państwach członkowskich UE, dotyczących na przykład majątku lub kont bankowych.
Propozycje te będą wdrożone tylko w 17 państwach unijnych, które w środę przystąpiły do porozumienia. Nie udało się bowiem osiągnąć kompromisu pomiędzy wszystkimi 28 krajami UE w sprawie propozycji, które po raz pierwszy przedstawiono w 2011 roku. Uzyskały one akceptację Szwecji, Belgii, Grecji, Chorwacji, Słowenii, Hiszpanii, Francji, Portugalii, Włoch, Malty, Luksemburga, Niemiec, Czech, Holandii, Austrii, Bułgarii i Finlandii. W grupie tej zabrakło m.in. Węgier, Słowacji, Wielkiej Brytanii i Polski.
„W razie rozwodu lub śmierci partnera życie 16 mln międzynarodowych par może stać się jeszcze trudniejsze z racji uciążliwych procedur administracyjnych i niejasnych sytuacji prawnych: co stanie się z moim domem, jeśli się rozwiodę, a mój partner jest innej narodowości? Do jakiego sądu mam się zwrócić? Proponowane nowe zasady przyniosą prawną jasność i usprawnią skomplikowany proces podziału składników majątkowych niezależnie od tego, gdzie się znajdują. Ułatwi to życie wspomnianych par i pomoże im zaoszczędzić około 400 mln euro rocznie dzięki uniknięciu dodatkowych kosztów. Dzisiaj torujemy drogę dla tych państw członkowskich, które chcą kontynuować tę ważną inicjatywę" - powiedziała unijna komisarz do spraw sprawiedliwości Viera Jourova.
Propozycje precyzują, sądy jakiego państwa są właściwe do rozpatrywania spraw majątkowych takich par w przypadku rozwodu, separacji lub zgonu (kryterium właściwości sądu), prawo jakiego państwa należy wybrać w przypadku zbiegu potencjalnego obowiązywania prawa kilku państw (kryterium właściwości prawa) oraz ułatwią uznawanie i wykonywanie w danym państwie orzeczeń w sprawach majątkowych wydanych przez sąd innego państwa.
„Chodzi o to, by tysiące europejskich par - czy to żyjących w małżeństwach, czy to w zarejestrowanych związkach partnerskich - miały pewność, co stanie się z nimi i ich rodzinami, gdy ich marzenie o wspólnym życiu rozwieje się. Życzyłbym sobie, byśmy zdołali to urzeczywistnić we wszystkich państwach członkowskich w myśl propozycji Komisji, ale dzisiejsze porozumienie oznacza, że możemy pomóc przynajmniej niektórym ze wspomnianych osób w poradzeniu sobie w najtrudniejszych momentach" - oświadczył wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans.
Komisja Europejska w 2011 r. po raz pierwszy przedstawiła pakiet dwóch rozporządzeń, które miały ułatwić rozstrzyganie sporów majątkowych pomiędzy małżonkami lub partnerami pochodzącymi z dwóch różnych krajów członkowskich. Polska od początku była sceptyczna wobec tych planów (blokował je zarówno poprzedni, jak i obecny rząd).
„Nie jest politycznie możliwa zgoda rządu RP na regulacje, które prowadziłyby do obowiązku stosowania prawa obcego opartego na konstrukcjach prawnych (małżeństwa pomiędzy osobami tej samej płci, zarejestrowane związki partnerskie), które odbiegają od podstawowych zasad polskiego prawa" - napisał jeszcze pod koniec ubiegłego roku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w liście do luksemburskiej prezydencji UE.
Ta odpowiedziała, że proponowane przepisy „pozostawiają nietkniętą instytucję małżeństwa i partnerstwa, które są określone przez prawo państw członkowskich" i że „nie ma w tych rozporządzeniach niczego, co zobowiązywałoby kraje członkowskie do wprowadzenia do prawa krajowego instytucji zarejestrowanego związku partnerskiego".
Polaków to jednak nie przekonało. Rząd proponował, aby rozporządzenia wobec małżeństw i wobec związków partnerskich potraktowane zostały oddzielnie. Na to z kolei nie wyraziła zgody Komisja.
Ostatecznie w inicjatywę postanowiło się włączyć 17 państw, reprezentujących 67 proc. populacji UE i większość międzynarodowych par, które żyją w granicach Unii. Kraje te nawiązały tzw. wzmocnioną współpracę, którą umożliwia traktat unijny. Oznacza to, że nowe przepisy obowiązywać będą tylko w tych krajach, które przystąpiły do porozumienia.
Państwa, które nie przyłączyły się do porozumienia, będą nadal stosować przepisy krajowe w sprawach dotyczących dzielenia majątku małżeńskiego lub partnerskiego (w tych krajach, gdzie funkcjonuje instytucja rejestrowanych związków partnerskich) między obywateli własnego kraju i cudzoziemców. W każdej jednak chwili będą one mogły przyłączyć się do „siedemnastki”.
Szacuje się, że w całej UE jest obecnie około 16 mln międzynarodowych par.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)