Pomyłka ta kosztowała komitet wyborczy PSL przepadek ok. 9,4 mln zł. Potem kwota długu podwoiła się o narosłe odsetki.

Błąd PSL polegał na tym, że ok. 9,4 mln zł zebranych na potrzeby kampanii nie było gromadzonych na specjalnym koncie wyborczym, tylko na rachunku partyjnym. Państwowa Komisja Wyborcza w uchwale z 28 lutego 2002 r. odrzuciła sprawozdanie komitetu wyborczego Stronnictwa i zwróciła się o orzeczenie przepadku na rzecz Skarbu Państwa pieniędzy pozyskanych z naruszeniem przepisów.

5 stycznia br. minister finansów wydał decyzję o rozłożeniu PSL na raty spłaty tej należności Skarbu Państwa.

Jednak zanim to nastąpiło, w listopadzie zeszłego roku politycy PSL złożyli do Trybunału Konstytucyjnego skargę, ale Trybunał odmówił nadania biegu sprawie. Ludowcy złożyli zażalenie, jednak TK go nie uwzględnił.

Na początku lutego br. posłowie PSL ponownie zwrócili się do Trybunału - tym razem z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności z konstytucją dwunastu przepisów. Chodzi o sześć przepisów Ordynacji wyborczej, cztery przepisy Kodeksu wyborczego, który w sierpniu 2011 r. zastąpił Ordynację, a także dwa przepisy ustawy o partiach politycznych.

Posłowie zarzucili tym przepisom, że są niezgodne z wieloma konstytucyjnymi zasadami, w tym z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa, zasadą równości, prawidłowej legislacji.

Najważniejszy z nich to art. 127 ust. 1 Ordynacji, na podstawie którego korzyści majątkowe przyjęte przez komitet wyborczy PSL z naruszeniem przepisów przepadły na rzecz Skarbu Państwa.

Na podstawie kolejnego zakwestionowanego przez posłów przepisu - art. 111 ust. 1 Ordynacji - Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła w lutym 2002 r. sprawozdanie wyborcze PSL i wnioskowała o orzeczenie wobec komitetu wyborczego tej partii przepadku korzyści majątkowych.

Posłowie są zdania, że niekonstytucyjny jest też art. 126, na podstawie którego komitet PSL stracił prawo do dotacji za 2002 r. oraz subwencji za lata 2002-2005.

Podważyli też konstytucyjność art. 113 ust. 2 Ordynacji, który przewidywał, że środki finansowe mogły być wpłacane na rzecz komitetu wyborczego tylko czekiem, przelewem lub kartą płatniczą. Z tych samych powodów zarzucili niekonstytucyjność art. 36a ust. 3 ustawy o partiach politycznych, zgodnie z którym środki finansowe mogą być wpłacane na Fundusz Wyborczy jedynie czekiem, przelewem lub kartą płatniczą.

Inny kwestionowany przez posłów PSL przepis ustawy o partiach politycznych (art. 24 ust. 1 - 5) dotyczy m.in. źródeł powstawania majątku partii politycznej, wykorzystania posiadanego majątku, zbycia składników majątkowych. Zdaniem posłów przepisy te naruszają konstytucję, bo m.in. ustanawiają ograniczenia w korzystaniu z majątku partii politycznej.

Rozprawie będzie przewodniczył prezes TK Andrzej Rzepliński, sprawozdawcą będzie sędzia TK Adam Jamróz. (PAP)

kjed/ mok/ jra/