Tymczasem wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej potwierdził, że wciąż zajmuje się tą sprawą. - Nie odpuszczę tej sprawy – mówił we wtorek w wywiadzie dla TVN o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym w Polsce. - Rządy prawa to sprawa najwyższej wagi - przypomina Frans Timmermans rządowi Prawa i Sprawiedliwości.

Minister Witold Waszczykowski bagatelizuje sprawę. - Rzeczywiście tak się wydaje, że na tym froncie jest cisza. Chyba dociera do wielu urzędników europejskich, że w Polsce nie dzieje się żaden problem, żadna krzywda i nie ma naruszenia praworządności, natomiast cały problem został wywołany jako dyskusja polityczna - dodał minister we wtorkowym wywiadzie dla TVP Info.

Komisja Europejska - wydając zalecenia 27 lipca i dając polskiemu rządowi trzy miesiące na ich wdrożenie - uznała, że w Polsce istnieje "systemowe zagrożenie dla państwa prawa". Decyzja KE oznaczała przejście do drugiego etapu procedury ochrony praworządności wszczętej wobec Polski.

Polski rząd pod koniec października wystosował odpowiedź do KE, w której podkreślił, że "nie dostrzega prawnych możliwości realizacji zaleceń KE", ponieważ wykonanie ich oznaczałoby naruszenie przez organy państwa obowiązującej konstytucji i ustawodawstwa.

Niezastosowanie się do zaleceń może skłonić KE do przejścia do kolejnego etapu procedury i wystąpienia z wnioskiem do Rady UE (przedstawicieli rządów państw członkowskich) o stwierdzenie poważnego zagrożenia dla rządów prawa w Polsce. Aby stwierdzono istnienie takiego zagrożenia, wniosek KE musiałby zostać poparty przez 4/5 głosów w Radzie UE.(ks/pap)