Zmieniona w ostatnich latach procedura w Sądzie Najwyższym zakłada, że System Losowego Przydziału Spraw przydziela tylko referenta, a pozostałych członków składu orzekającego dobiera się według zasad ustalonych przez prezesa sądu. Jednak problemem wpływającym na przewlekłość jest niemożność przerzucenia referatu spraw jednego sędziego do drugiego referatu.

- Kiedy zostawałem sędzią Sądu Najwyższego w 2014 roku, obowiązywał standard oczekiwania na rozpoznanie skargi kasacyjnej wynoszący 9 do 10 miesięcy – mówi sędzia Izby Pracy, Dawid Miąsik. – Standard ten obowiązywał do 2018 roku. 

Obecnie powodowie muszą mieć wielkie szczęście w losowaniu sprawy, jeśli trafią na sprawnego referenta. Między wpływem sprawy do Sądu Najwyższego a przydzieleniem jej do rozpoznania sędziemu, mija około pół roku.

Czytaj też w LEX: Wnioski z badań aktowych spraw sądowych dotyczące skuteczności wnoszenia przez uprawnione instytucje skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego (w kategorii spraw SN o sygnaturze akt: NSNk) >

 

Specyfika SN i długie oczekiwanie

Referaty prezesów Izb są ograniczone do połowy liczby spraw przydzielonych innym sędziom, gdyż mają oni obowiązki administracyjno-organizacyjne. W wyniku losowania przydziału spraw pozostali sędziowie w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych mają sprawy, które wpłynęły w 2023 r. i 2024 r.

- Tak działa mechanizm wprowadzony w regulaminie Sądu Najwyższego. Nie jest on przystosowany do specyfiki tego sądu i nie pozwala organom sądu zarządzać tempem rozpoznawania spraw i rozpoznawać ich według kolejności wpływu. Tak, by najstarszą skargę jak najszybciej skierować na najbliższe posiedzenie – wskazuje sędzia Miąsik.

Teraz, aby sprawę skierować do referatu, przewodniczący wydziału sprawdza, czy ma sędziego, który w planie posiedzeń zaznaczono takie posiedzenie w danym miesiącu. Wystarczy urlop czy niedyspozycja zdrowotna, a sprawy są nadal losowane z uwzględnieniem nieobecnego sędziego. 

- W moim referacie doszło do przelosowań i mam teraz sprawy z ubiegłego roku. Szybko się z nimi uporam, jednak pozostali podsądni, którzy w losowaniu trafili na sędziów z bardziej rozbudowanymi referatami, bo z różnych względów mieli jakąś dłuższą przerwę z powodu usprawiedliwionej nieobecności w orzekaniu, będą musieli czekać na rozpoznanie ich skargi dwa do trzech lat – dodaje sędzia Miąsik.

Sędzia Bohdan Bieniek zaznacza, że spowolnienie rozpoznawania spraw jest także spowodowane wnioskami prokuratora o wyłączenie składów, w których zasiadają osoby powołane do SN po 2018 roku. Ten system wymaga konwalidacji – jak zaznaczono w uchwale połączonych izb SN w styczniu 2020 roku – przypomina.

- Ta bezczynność sądu powoduje, że cierpią na tym podsądni, czyli pracownicy ubezpieczeni – podkreśla sędzia Bieniek z Izby Pracy.

Paradoksem jest, że rozporządzenie w sprawie losowania spraw nie pozwala nawet prezesom Sądu Najwyższego na wyrównywanie referatów konkretnych sędziów – dodaje były prezes Izby Piotr Prusionowski. – To jest nierówne traktowanie podsądnych w sądzie, gdzie nierówno traktuje się sędziów.

Prezes Izby Pracy SN Piotr Prusinowski zwracał się do prezydenta o zmianę regulaminu Sądu Najwyższego, aby zmienił sztywny system, ale uzyskał odpowiedź odmowną.

Czytaj też w LEX: Kompetencja Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do wyznaczenia sędziego Sądu Najwyższego do rozpoznawania dodatkowych spraw spoza jego izby – uwagi na tle sprawy K 7/23 przed Trybunałem Konstytucyjnym >

 

Ruch spraw w Izbach

Na rozstrzygnięcie swoich spraw w Sądzie Najwyższym czeka ponad 14 tys. osób: powodów i skazanych, a także obwinionych, wnioskodawców i poszkodowanych. Nie licząc pełnomocników, obrońców i prokuratorów.

W Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, według danych z września tego roku, na rozpoznanie z poprzednich miesięcy czeka 2325 spraw, a w poprzednim miesiącu wpłynęło jeszcze 225. Rozpoznano 186 z nich. Dziewięć spraw czekało na rozstrzygnięcie powyżej 18 miesięcy, tj. 1,5 roku .

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN ma do rozpoznania 1096 spraw,  wpłynęło do niej w tym roku 95 nowych spraw.

Na rozstrzygniecie w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej natomiast czeka 825 osób zainteresowanych 772 sprawami.

W Izbie Karnej, która pracuje najszybciej – zaległych pozostaje 1784 spraw, dotyczących 2078 podsądnych. Łącznie ze sprawami bieżącymi na orzeczenie czeka – 2187 osób.

W Izbie Cywilnej zaległości są największe: pozostało do rozpoznania z okresów poprzednich 7 130 spraw. We  wrześniu br. rozpoznano 587 spraw. Na załatwienie 242 spraw podsądni czekali ponad dziewięć miesięcy.

Czytaj też w LEX: Instytucja ławnika w Sądzie Najwyższym >

 

Proces karny bez tajemnic. Testy, zadania, kazusy z odpowiedziami
-10%

Paweł Czarnecki, Sonia Głogowska, Andrzej Światłowski

Sprawdź  

Cena promocyjna: 53.1 zł

|

Cena regularna: 59 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 42.48 zł