Rozstrzygają się losy zaplecza ekonomicznego premiera i prezydenta. Mirosław Barszcz, były wiceminister finansów i partner kancelarii Baker & McKenzie otrzymał propozycję zostania doradcą ekonomicznym premiera - napisała Rzeczpospolita. Jarosław Kaczyński nie ma doradców gospodarczych od lipca, kiedy został szefem rządu. Wtedy bowiem zawieszono pracę grupy doradców pod przewodnictwem Marka Zubera, głównego ekonomisty IDM. Nowego zespołu nie powołano. - Ofertę starannie rozważę, myślę, że sytuacja wyjaśni się pod koniec tygodnia - powiedział Mirosław Barszcz. Jego zdaniem, jest za wcześnie, by typować, kto znajdzie się wśród ekspertów. Nieoficjalnie media dowiedziały się, że premier chętnie widziałby w tym gronie Romana Kluskę - byłego prezesa Optimusa, słynącego z długiego dochodzenia swoich praw przed fiskusem. Roman  Kluska doradzał zresztą PiS przy tworzeniu programu partii. Były prezes niechętnie godzi się na pełnienie oficjalnych funkcji.

(Źródło: Rz/Parkiet/KW)